A jednak dzięki różnorodności mojej kolekcji i Waszej obecności, okazało się, że wciąż miałam ochotę tu wracać :-D
Dziękuję tym z Was, którzy byli na "DOTW. BS" w początkowych latach i tym, którzy dołączyli niedawno. Stałym Czytelnikom i jednorazowym Gościom. Tym nielicznym, z którymi połączyła mnie dłuższa relacja na żywo; tym, z którymi nasze drogi i światopoglądy musiały się w końcu rozejść oraz tym, których znam tylko wirtualnie, ale wcale nie umniejsza to wartości kontaktów. Wszystkich z Was noszę w sercu i/lub pamięci. Szczególnie dziękuję tym, którzy zaglądają tutaj nie tylko dla lalek i kolorowych fotek, ale także dla człowieka aranżującego tę rzeczywistość. Wspaniale, że dzielicie ze mną dobre i złe chwile, że macie swoje uwagi do moich społecznych diagnoz, że nie boicie się tematów głębszych niż popkulturowe hobby i kreatywna rozrywka.
Jednakowoż ciepło odnoszę się do Osób, traktujących "DOTW. BS", wyłącznie jako zasób tematycznej wiedzy, czy weekendowy fast food. W myśl zasady: dla każdego coś miłego ;-)
Uzupełnieniem jubileuszowego posta niech będzie ta ręcznie wykonana lalka.
Z kartki przyklejonej do spodu podstawy, wyłaniają się następujące dane:
Hmmm... Nie próbowałam dzwonić ;-)
Szerpowie to lud tybetański, zamieszkujący Himalaje w Indiach i Nepalu - na te tereny przybył z Tybetu na przełomie XIII i XIV w. Fenomen stanowi fakt, że żyje na wysokości od 3.000 do 6.000 m n.p.m. Szerpom nie przeszkadza, że w tych warunkach tlenu jest mniej o 40% względem nizin...Podróżujący po Himalajach turyści, często uważają ich za lud górskich tragarzy. Faktycznie, udzielali ogromnego wsparcia zachodnim ekspedycjom wysokogórskim. Wypracowali własny system dźwigania ogromnych ciężarów w wiklinowych koszach. W chwilach odpoczynku nie ściągają ich z pleców, ale podpierają drewnianym kijem w kształcie litery T. Nowozelandzki himalaista i polarnik (z zawodu pszczelarz) - sir Edmund Hillary (1919-2008), tak pisał o Szerpach:
"Radośni, pracowici, zgodni i nie ma w nich żadnego poczucia niższości... Ciepło i gościnność pozostały... Chętnie zapoznają każdego ze swoją kulturą i religią, oczekują niewiele poza uprzejmością i życzliwością i łatwo śmieją się z cudzych i własnych żartów".
Powyższe fotografie, jak i cytat z Hillary'ego, zaczerpnęłam z przewodnika "Podróże marzeń - Nepal, nr 3", wydanego w cyklu: Biblioteka Gazety Wyborczej w 2007r.
Wysokość: ok. 23 cm.
Tworzywo: różne rodzaje tkaniny, materiał roślinny, metal
Cechy szczególne: lalka wykonana ręcznie
Kraj produkcji: Nepal
Tych, którzy jeszcze nie zaglądali do moich wpisów na pozostałych blogach, zapraszam TUTAJ:
rękodzieło i etnografia
Oraz TUTAJ, jeśli nie jest Wam całkiem obojętny los Ziemi.
- jak możecie, pośljcie linka dalej: