Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Morocco. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Morocco. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 listopada 2013

Tajemnicza Marokanka. Lalki Odette Arden/Mysterious Moroccan. Dolls Odette Arden


Lalki Odette Arden mam 4. Kupiłam je w dwóch odsłonach od jednej osoby na Allegro za śmieszną cenę, być może zbliżoną do pierwowzoru, o czym za moment.
W mieszanym zestawie bardzo ciekawych lalek w strojach historycznych i regionalnych, te wyróżniały się drobną posturką (19 cm), starannością dodatków i pięknym malunkiem twarzy.




Zaprojektowane przez Odette Arden w latach '60 - '70 XXw. dla brytyjskiego Rexard (z siedzibą w Brighton), były w istocie produkowane w Hong Kongu. Co ciekawe, adresowano je do młodego kolekcjonera, a co za tym idzie - dostosowano cenę do jego możliwości finansowych (konkretnie: wysokość kieszonkowego przeciętnego dziecka w tamtych czasach). Lalki te, były sprzedawane także w Australii pod marką Faun.


Lalki Rexard'a są puste w środku, zrobione i sklejone z dwóch kawałków (przód i tył) jasnego plastiku. Ruchome mają jedynie ręce, które z ciałem łączy gumka. Buty malowane:



Zarówno moje 4 lalki, jak i te, które widziałam na Ebay, mają staranne dodatki i są bardzo kolorowe. Mimo, że to prawie kruszyny, w witrynie prezentują się naprawdę bardzo atrakcyjnie.



Tu widać ręczne szycie, choć nie jestem pewna, czy to działalność poprzedniego właściciela, czy "fabryczne" zabiegi. Pod nakryciem głowy, odkryłam koronę z warkoczy:




Lalki te, oprócz niewątpliwego efektu estetycznego i bardzo dobrze odwzorowanych szczegółów historycznych i regionalnych, mają w sobie wspaniałego ducha vintage....
A to bardzo, bardzo lubię.

I W TEN PROSTY SPOSÓB, DOBRNĘŁAM NIEOCZEKIWANIE DO 100. WPISU :-)



Wysokość: 19 cm
Tworzywo: plastik
Sygnatura: na tułowiu - brak
Cechy szczególne: duża staranność odwzorowania szczegółów historycznych i regionalnych.
Kraj produkcji: Hong Kong
Data produkcji: lata '60 - '70 XXw.

Height: 19 cm
Material: plastic
Signature: on the body - no
Special features: high accuracy mapping and regional historical details.
Country of production: Hong Kong
Date of manufacture: the years '60 - '70 twentieth century

poniedziałek, 6 maja 2013

Marokańska Barbie/Moroccan Barbie


No i tak... Domagałam się wczoraj Barberyjki z należnymi jej ozdobami, więc dziś sięgnęłam do witryny po Moroccan Barbie wydanej wraz z końcem XX wieku przez Mattel, w serii Dolls of the World.




Lalka ukazała się dokładnie w 1999 r. na moldzie Christie z 1987r., używanym w tamtych latach do lalek ciemnoskórych. W wersji równie jasnej, pojawiała się stosunkowo rzadko, zatem jest swojego rodzaju perełką.


Z tego, co wiem, nigdy nie trafiła na polski rynek chyba, że ktoś przywiózł ją prywatnie, albo jakiś maleńki sklepik sprowadził we własnym zakresie. Nic więc dziwnego, że przeszło dekadę, musiały wystarczyć mi jedynie marzenia...






Urzekła mnie wtedy nie tyle jej twarz (nieliczne Christie już miałam, choć nie w tym kolorycie), lecz strój i metalowe ozdoby - rzecz wcale nie oczywista w czasie triumfu plastiku i skóry ekologicznej barwionej na złoto, co dawało wybitnie kiczowaty efekt. Jej sukienka zapinana jest nawet na metalowe zatrzaski, a to pod koniec lat '90 stanowiło prawdziwy ewenement.





O samym ubiorze marokańskich kobiet pisałam wczoraj, zatem nie będę powtarzać, co egzotyczna Basia posiada, a czego jej brak. Myślę jednak, że gdyby połączyć wczorajszą Marokankę z porcelany z mattelowską damą, powstała by Berberyjka idealna!

 
Wysokość: 29 cm.
Data produkcji: 1999.
Tworzywo: plastik.
Cechy szczególne: jedyna marokańska Barbie, wyprodukowana do tej pory.
Sygnatura: Mattel Inc.
Kraj produkcji: Chiny.

Height: 29 cm.
Date of manufacture: 1999.
Material: plastic.
Special features: The only Moroccan Barbie, made ​​so far.
Signature: Mattel Inc.
Country of production: China.

niedziela, 5 maja 2013

Zraniona twarz. Dziewczyna z Maroka/Wounded face.The girl from Morocco.



Praca nad scenariuszami skończona, zatem czasu przybyło. Przybyło też złych emocji, bo jak pogodzić się z faktem, że kocur w sile wieku, kot urodzony na moich oczach, futrzak, który domu nie opuszcza, musiał zapaść na wybitnie rzadkie i złośliwe choróbsko? Jak przetrawić informację, że wszystkie moje koty są nosicielami tego wirusa i nigdy nie wiadomo, kiedy zmutuje u nich w formę śmiertelną (jeśli w ogóle zmutuje, bo to na szczęście w tym nieszczęściu nie jest jednoznaczne)? Jak nie pluć i nie kląć, nie zadawać retorycznych pytań, kto, lub też co, robi takie rzeczy samotnej, bezrodzinnej osobie, która chorób i śmierci ma już w powyżej dziurek??? Złorzeczyć, czy dziękować z ironią za te dary? A może zwyczajnie dowalić? Tylko komu?
Wynoszę się do Maroka. Do porcelanowej, pokiereszowanej dziewczynki. Będzie nam razem raźniej.







Nie było tej serii w Polsce. Wyszła w Wielkiej Brytanii. Składa się z 80 sztuk, laleczek w strojach regionalnych, odwzorowanych z większym, lub mniejszym stopniem prawdopodobieństwa. Wszystkie postacie mają po 21 cm i z tego, co wiem, są to wyłącznie dziewczyny. Bardziej szczegółowych informacji nie znalazłam. Same lalki też nie są najłatwiejsze do zdobycia. Mam zaledwie 4, kupione w zestawie na Allegro niespełna półtora roku temu. Teoretycznie, mogłam mieć więcej, bo ktoś wystawił pokaźny zbiorek, parę miesięcy wcześniej. Od razu, złożyłam oferty na kilka z nich. W dzień zakończenia aukcji, czego przewidzieć się nie dało, umierała moja Mama. Traf chciał, że lalki wygrałam, jednak nigdy nie zdobyłam się na odbiór. Nie śledziłam ich losu, nie wiem więc, czy sprzedawca wystawił je ponownie. Te, kupiłam w jakimś dziwnym dziale, chyba nawet nie lalkowym. Kosztowały nieduże pieniądze, ze względu na jedną postać znacznie uszkodzoną:   



Choć nienawidzę lalek z blizną, tej jakoś nie miałam serca wyrzucić...


Laleczka ma reprezentować Maroko. Jej ubiór nawiązuje w dość uproszczony sposób do strojów kobiet berberyjskich.
Pierwszą fotografię pożyczyłam z bloga, pt.: "Przemierzając świat", dziękuję!



Od biedy można powiedzieć, że moja dziewczyna ma na sobie coś w rodzju takhlili - koszuli do kostek, w oryginale w dekoldem. W talii, powinna być spięta bogatą broszką, albo zdobionym pasem. Trok, którym obwiązała się moja dziewuszka, z bogactwem ma niewiele wspólnego. Jej czoło za to, wyróżnia tatuaż, charakterystyczny dla niektórych plemion berberyjskich. Na upartego, można przyznać, że to czym porcelanowa Marokanka przykryła ramiona, to mendil - tradycyjny materiał w paski. Gdyby miała jeszcze jakieś ozdoby, powiedziałbym, że w sumie, nic jej nie brakuje!



Wysokość: 21 cm.
Data produkcji: czasy współczesne
Cechy szczególne: brak.
Sygnatura: brak.
Tworzywo: porcelana.
Kraj produkcji: prawdopodobnie Wielka Brytania.


Height: 21 cm.
Date of manufacture: modern times
Special features: none.
Signature: no.
Material: porcelain.
Country of production: probably the United Kingdom.