Wybaczcie mi, jeśli ostatnio kontynuuję, lub uzupełniam wątki sprzed lat. Czasem dziwię się, że już tak wielu. Bo o ciemnoskórej Skipper, po raz pierwszy pisałam w 2015 r. TUTAJ:
http://simran1pl.blogspot.com/2015/10/czarna-skipper-i-jej-podwojne-oblicze.html
I tamże pokazałam mój zbiorek. W temacie młodszej siostry Barbie w wersji AA, od mojego ostatniego wpisu, zmieniło się sporo. Po pierwsze wróciła do produkcji w nowej odsłonie (z lewej),
a po drugie, całkiem niespodziewanie mold Skipper z 2010 r. w ciemnoskórej wersji pojawia się w edycji lalek Fashionistas. Do tego ma niskie ciałko, jakby firma chciała nadrobić brak afroamerykańskiej nastolatki w tamtym czasie. Spełniło się moje marzenie, bo mold Skipki z 2010 r. ładnie komponuje się z brązową barwą "skóry", a sama laleczka wygląda wdzięcznie i naturalnie.
("Fashionistas nr 24" - 2015)
("Fashionistas nr 93"- 2017)
Nie rozumiałam więc, czemu Mattel, zrezygnował w tamtych latach zarówno z Nikki - ciemnoskórej koleżanki Skipper, jak też samej Skipper w wersji African American.
Teraz kilka słów przypomnienia, jak to w ogóle się zaczęło i kiedy nie tylko Barbie, ale też jej młodsza siostra, zyskała ciemnoskóry odpowiednik, czyli lalę w identycznym stroju jak biały oryginał...
Niestety, dopiero w 1987 r. Był to 4 już w historii mold Skipper i 4. ciałko. Najbardziej kreskówkowe, ale też ogromnie kochane zarówno przez dzieci w tamtym czasie, jak dziś przez Kolekcjonerów. Szkoda, że to nie pierwszy mold, z tak dużym potencjałem rysów, pojawił się w ciemnej wersji. Łagodna, spokojna twarzyczka i szeroki nosek, pięknie wyglądałby w czekoladowym odcieniu. Ale widocznie wcześniej nie było takiej potrzeby rynku, bo wierzę, że wtedy faktycznie klient dyktował warunki, a nie nachalna poprawność polityczna, czy wpływowe grupy nacisku.
Tak więc na buzi w stylu anime, pojawiła się "Homecoming Queen" (1988), baaardzo podobna do mojej pierwszej ciemnoskórej Skipki "Cool Tops" (1989), zdobytej z pomocą ówczesnej Siostrzanej Duszy Lalkowej, na odległym Ebay. Po dziś dzień głoszę teorię, że lalka jednak sprzedawała się gorzej niż szacowano, lub wyprodukowano jej więcej, a nie wszystko poszło na sklepowe półki - gdyż "Cool Tops" i "Queen", zrobione są z tego samego tworzywa, a do ich pomalowania użyto identycznych farb.
"Pet Pals Skipper" (1991) była w ogóle moją pierwszą Skipką, którą otrzymałam od Babci wtedy, na Dzień Dziecka. Tę, którą widzicie w wersji AA, kupiłam na Allegro golusieńką, w stanie dostatecznym + i odratowałam ją jak mogłam, choć nadal cierpi na przewlekłą odpadliwość główki ;-) (z prawej).
W 1993 r. Skipper nadal ma naturalne ciało nastolatki, ale całkowitej metamorfozie ulega jej twarz. Mattel postawił na realizm. Niestety nie mam żadnej AA z tamtej epoki, bo wyszło ich bardzo niewiele. Już 2 lata później, Skipper znów otrzymuje nowy mold, a do tego dorosłe, choć chude ciało. Brązowa pannica produkowana jest raz jako Skipper African American, a raz jako ciemnoskóra koleżanka młodszej siostry Barbie: Nikki.
Poniżej: "Cool Sitter Teen Skipper" (1998).
Dziś to by było na tyle. Mam nadzieję, że oderwałam trochę Wasze (i swoje) myśli od szarej, deszczowej jesieni za oknem, a także od bolesnej przemocy informacyjnej, która natrętnie sączy się z telewizyjnych i radiowych głośników. Jak byśmy się czuli, gdyby nam codziennie mówiono, że w Polsce co roku, każdej doby umiera ok. 1200 osób? Po 15-latach pracy w mediach dostrzegam kilogramy obrzydliwej manipulacji informacją i karygodne, okrutne wręcz, sianie paniki, która nikomu nie pomoże zachować zdrowia.
Do następnego, lalkowego, Kochani! 💖 CDN...