Dziś, w osobistym tonie, zakończenie mojej opowieści o jedynych w swoim rodzaju laleczkach Hi:Glamm. Dla przypomnienia dodam, że ta urocza seria pięciu dziewczyn, ukazała się w 2007 r. i z tego, co wiem, każda z postaci, pojawiła się jeszcze tylko raz, w edycji z większą ilością dodatków.
Czy lalki, o figurze komara widliszka, miały jeszcze kolejne odsłony - nie byłam w stanie zweryfikować. Osobiście żałuję, że tak staranna seria nie jest już kontynuowana. I choć ich znakiem rozpoznawczym są karykaturalne nogi, nie da się nie docenić wyjątkowo realistycznych stóp. Niby taki banał, ale popatrzcie na inne popularne lalki adresowane do dzieci: Barbie, Simba i wszelkie ich klony. Z wyjątkiem serii plażowych, żadna od końca lat '80 XX w. nie ma zaznaczonych palców. Ze świecą szukać w egzotycznych produkcjach takich szczegółów anatomicznych.
Od lewej: Kodansha, Hi:Glamm, Winx.
Czyż Hi:Glamm, nie prezentuje się najlepiej?
Jako ciekawostkę, dodam jeszcze inną pozycję firmy MGA - America's Next Top Model, która do niedawna była w mojej kolekcji. Ale kurczę, ile - set tych lalek można mieć? :-) I tu, MGA, pięknie oddała detale stopy:
Ale wracamy do Hi:Glamm.... Ciekawe, bardzo nowoczesne są też pudełka - przezroczyste, wykorzystujące jako tło, folię pryzmatyczną:
Azjatka Kit, to najbardziej oryginalna postać, z długonogiej piątki. Pojawiła się u mnie jako pierwsza Kosmiczna Widliszka. Grzywka z pazurem, bardzo w duchu japońskich kreskówek, przydaje jej mroku i tajemnicy.
Kilka lat później, konkurencyjna firma Mattel, w dość specyficznej, poronionej pod względem artykulacji i użyteczności serii Stardoll, wykreowała podobną bohaterkę (zdjęcie ze strony promocyjnej Producenta):
Ale dajmy dojść do głosu Kit, w apokaliptycznej stylizacji i scenerii. To nie jest łatwa opowieść...
... bo scenografia jest miejscem autentycznym...
... tu stała kiedyś nasza altana działkowa...
... z której zostały tylko zgliszcza, metalowe części narzędzi i szkielety parasolek. Tak płacą ludzie, ludziom, za pracę społeczną. W naszym przypadku tak i jeszcze bardziej. Ta lekcja, która przyspieszyła chorobę mojej Mamy, nauczyła mnie skutecznie, utrzymywać bezpieczny dystans od działań na rzecz tego gatunku.
Kosmitka Kit patrzy na to z dezaprobatą i milczy. Lalki tak nie postępują!
Gdy aranżowałam tę sesję, myślałam o jednej z moich ulubionych ksiażek s - f i jednej z tych, które w ostatnim 5 - leciu zrobiły na mnie porażające wrażenie. Fantastyka to gatunek bliski mi od połowy podstawówki, zatem nie łatwo mnie zaskoczyć. Ale Cormac McCarthy w "Drodze" zadał wiele spośród tych pytań, jakie ja sobie zadaję. I mimo apokaliptycznej wizji umarłego świata, jest w tej historii ciepło, empatia, triumf ludzkiej determinacji, ale bez patosu. Cicho, skromnymi środkami stylistycznymi, do prawdy o człowieku. Mało było książek, które Mama cytowała w rok po przeczytaniu. Osobiście "Drogę" i "Ostatni Brzeg" stawiam obok siebie nie tylko na półce, ale i w sercu. Polecam wszystkim, którzy nie boją się tematów ostatecznych.
Zawsze można wyjrzeć za okno i popatrzeć na teraźniejszość. Wiosennie, no nie? :-)
Wysokość: 33 cm.
Tworzywo: plastik, guma.
Cechy szczególne: bardzo długie nogi.
Sygnatura: MGA Entertainment
Data produkcji: 2007.
Kraj produkcji:
Height: 33 cm.
Material: plastic, rubber.
Special features: very long legs.
Signature: MGA Entertainment
Date of manufacture: 2007.
Country of production: