środa, 31 października 2018

Halloween Barbie


Halloween w Polsce budzi nadal wiele kontrowersji, choć dzień na naszym gruncie przyjął się pod koniec lat 90. XX w. Celowo używam słowa "dzień", a nie "święto", bo trudno mi brać ten zabawny obyczaj serio. O ile obce tradycje nie wypierają naszych rodzimych, nie mam nic przeciwko. A Halloween nie stanowi przecież konkurencji dla Dnia Wszystkich Świętych, zwanego w PRL-u Dniem Zmarłych (zresztą lubię tę nazwę), który obchodzimy z fantastycznym rozmachem na skalę europejską, czy tym bardziej Dniem Zadusznym. Ponieważ nie mam uprzedzeń do genezy Halloween, myślę, że w sposób lekki i dowcipny wzbogaciło nasz kalendarz zwłaszcza, że konserwatywne kręgi katolickie proponują alternatywne obchodzenie tego dnia - Bale Wszystkich Świętych. Tak rodzi się nowa tradycja :-) Za jednym zamachem przybyły nam na przełomie wieków 2 zwyczaje: dla każdego coś miłego ;-)


Przy okazji chciałam zapytać szczególnie tych z Was, którzy byli na październikowym Zjeździe, a zwłaszcza mieli tam swoje kramy: do kogo należy miniatura wina Fresco????
Butelczkę wyjęłam z torebki i w oczekiwaniu na Właścicielkę, odłożyłam wraz z innymi drobiazgami do wyceny. Niestety, gdy Właścicielka pojawiła się na miejscu, okazało się, że buteleczka nie należy do niej, bo to co wzięłam za jeden kram, w istocie było dwoma ;-) Sęk w tym, że sąsiedni kram już "się zwinął" i choć zostawiłam namiar do siebie u Organizatorki, po dziś dzień, nie zgłosił się do mnie nikt po tę miniaturę...  


Halloween Barbie, podobnie jak Holiday, Easter, czy Birthday, to okolicznościowy rodzaj lalki, który Mattel wydaje co roku o tej samej mniej więcej porze. Kolejne lalki mają inny strój i makijaż, ale zawsze określa je kontekst. I tak, Halloween Barbie, rokrocznie przebierana jest w strój czarownicy, ale dość komercyjny, (na ogół w barwach czarno-pomarańczowo-srebrnych), bez epatowania dosadnym horrorem. Nie zapominajmy, że to jednak lalki adresowane dla dzieci ;-) Często mają kolorowy make-up i barwne pasma we włosach.

Dziś mam wreszcie pretekst, by zaprezentować Wam 3 z 4. znajdujących się w mojej kolekcji Barbie, jakie zostały wydane z okazji Halloween:
Halloween Enchantress Barbie (2003).



Halloween Magic (2015) - jedyna jak do tej pory moja Barbie na najnowszym moldzie, zaprojektowanym w 2013 r. i żałośnie sztywnym ciałku z 2010 r.




Halloween Barbie, wersja African American (2012).



Pierwsza Barbie wydana z okazji Halloween, pojawiła się na rynku przeszło 2 dekady temu. W 1997r. Mattel zaproponował zestaw: "Target Halloween Fun Barbie & Kelly Set". Niestety, zestawy miały krótki żywot, i tak, od 2000 r. nie licząc wyjątków, halloweenowa Barbie, występowała jako singielka.  

Swoje wersje halloweenowe, (a także wydawane na inne amerykańskie i nie tylko święta) miały też oczywiście 11 - centymetrowe laleczki Kelly/Shelly/Tommy. 
Ale to już temat na innego posta... za rok ;-) 




piątek, 26 października 2018

Kyori Sato, Techrat i prezent od Kamelii


Samopoczucie ostatnio skutecznie zablokowało moje wieloaspektowe zapędy. Po dużych chęciach, zostały zatem... duże zaległości ;-(

Ogarnianie ich zaczynam więc od blogów, moich i Waszych - licząc na to, że szybko dokonam własnej aktualizacji ;-)
Zgodnie z daną Wam obietnicą, przy pierwszej nadarzającej się okazji, miałam zrobić sesję mojej Kyori Sato "Dark Narcissus" - lalce (limitowanej do 1000 egz.), która po 10 latach, wydaje się jeszcze bardziej świeża niż w roku wydania - dla niej to bowiem przeznaczyłam spodnie, które udało mi się wygrać od Kamelii w rocznicowej rozdawajce :-D


Okazja, by uwiecznić zgrabne kształy mojej pierwszej w życiu Fashion Royalty (kupiłam ją w 2011r.) spotkała nas już w dniu X Ogólnopolskiego Zjazdu Kolekcjonerów Lalek. Ostatecznie była to możliwość poznania Lalkolubów, gustujących w tych samych typach lalkowych. Również samotne lalki miały szansę spotkać podobne/podobnych sobie i choć przez kilka godzin spędzić czas z istotami swego gatunku. A nawet się zauroczyć ;-)   


Pośród wszelkich możliwych bytów lalkowych, Kyori, zawsze tajemnicza i z konsekwentnym uporem - singielka, po raz pierwszy dostrzegła kogoś, kto przyciągnął jej uwagę, choć dawno już przestała wierzyć, że taka chwila nastąpi...


Równie zamyślony i nieprzystępny jak ona, mimowolnie obezwładnił ją swoim wizerunkiem i subtelnym wnętrzem.   




Choć nie miał takiego zamiaru. Nie bierzmy więc mu za złe faktu, że jego serce było już zajęte...


Czasem wystarczy kilka godzin, by jakieś spotkanie, rozmowę, zapamiętać na dłuuugi czas...
Tak było i w przypadku Kyori.


Trudno pogodzić się z myślą, że coś co ma taki potencjał i w alternatywnej rzeczywistości mogłoby zajaśnieć z mocą i trwałością olimpijskiego płomienia - tu i teraz, stanowi zaledwie przecinek, w jakże przewidywalnej do bólu codzienności...


- Powiedz, dlaczego nie możemy spotkać się raz jeszcze? 


- Bo poprosisz ponownie. I znowu. I kolejny raz... 


- Tak. Wiem o tym...


- ...A jednak tak ciężko jest...


... powiedzieć: Żegnaj.


Tajemniczny nieznajomy należy do Erynnis Tages: https://dollcollector.wordpress.com/ Erynnis_Tages Blog o lalkach
A jego ubiór, wraz z ręcznie uszytym (z podszewką!) płaszczem to nic innego jak efekt działania wybitnie zdolnych paluszków Erynnis, które jeszcze w naszych bardzo młodzieńczych latach, potrafiły wyczarować o poranku dopasowaną kreację dla Midge - w czasie, gdy ja leniwie odsypiałam zarwaną pisaniem dziennika lub powieści noc i śniłam sny o Atlantydzie ;-) Nie uwierzyłabym, gdybym nie zobaczyła na własne oczy ;-)
A tak wyglądają parametry tego unikalnego, ściśle limitowanego (W Club Exclusive) lalka:

Specyfikacja: Item # 14063
Techrat™
Dressed Fashion Figure
The JEM AND THE HOLOGRAMS™ Collection
Adult Collectible
Official 2014 W Club Exclusive
Wyprodukowany w 2015 - ale figurował w preorderach w roku 2014.

PS. Pisząc tego posta, załapałam, że moje nieliczne fotostory jakie spontanicznie zamieszczam na blogu, chyba jeszcze nigdy nie miały szczęśliwego zakończenia ;-)

Dlatego w ramach emocjonalnej osłody, proponuję Wam real life z happy endem:


Recydywa od pierwszych godzin ich istnienia, wykazywała zainteresowanie Nadziejętami. W końcu bardzo emocjonalnie zaadoptowała Belzebuba. Niestety, póki dzieciaki były ślepe, Nadzieja potrafiła przegonić ją przez całe mieszkanie i sprać gdzieś w kącie, choć jest dużo mniejsza.
Dopiero, gdy maluchy otworzyły oczy, uznała, że dobrze mieć niańkę ;-) ....




poniedziałek, 15 października 2018

15 października - Dzień Monsterek. Monster High Dolls Day (October 15) Monster High - kolorowe upiorki. Część 18. Monster High - colored ghosts. Part 18.


Jeśli czegoś nie pokręciłam, to dziś, oprócz 92. urodzin mojej Babci, obchodzimy zgodnie z Kalendarzem Szarej Sowy - Dzień Lalek Monster High (tzw.: "Monsterek").
Tym popularnym, niezwykłym postaciom w stylu fantasy, poświęciłam na moim blogu kilkanaście dokładnych wpisów. Zainteresowanych historią projektu (2010 - ... ), odsyłam zatem pod tag: "Monster High".


Dziś więc tylko symbolicznie, aby zaznaczyć datę, prezentuję lalkę podwójnie nietypową, bo nie dość, że to OOAK na moldzie Clawdeen Wollf, prawdziwej weteranki MH, istniejącej od pierwszego wydania w 2010 r. , do roku bieżącego, to jeszcze owa Clawdeen jest wiernie oddanym przez anonimowego Chińczyka klonem mattelowskiej postaci! ;-)




Subtelną Lisicę kupiłam podczas ubiegłorocznego Zjazdu Kolekcjonerów Lalek i pokazywałam ją tylko raz na raczej roboczych fotkach. Autora tej pięknej przemiany, niestety nie znam...
Może się ujawni po przeczytaniu mojego wpisu?








Poranki są mgliste, dnie bezchmurne, niemal letnie (+ 22 stopnie), noce zimne - a wszystko to, leci przed siebie na łeb na szyję, zostawiając człowieka z poczuciem żałosnej bezradności wobec bezwzględnej siły Czasu...
 I dobrze, jeśli mamy jakąś Stałą, której możemy się chwycić, by nie upaść na twarz.