Wróciłam. Mam taką nadzieję. Za mną sprzedaż mieszkania; zakup nowego; mordercza przeprowadzka do innej miejscowości; remont, który nadal wymaga dokończenia, a już zażądali dopłaty... Zmieniłam numer telefonu; przekonałam się wreszcie do smartfona; założyłam konto osobiste na FB. Wiele zobaczyłam, wiele mnie rozczarowało - z ludźmi na czele. Z zaskoczenia pojawiły się u mnie małe czworonożne istotki (do oddania na początku października). Kontynuuję zmiany, sama będąc już trochę inną. Ale nadal zbieram lalki 😀
Chcecie tu jeszcze zaglądać?