Lalka
w czerni na czarne myśli? No, może to jest jakieś rozwiązanie?... ;-)
Ostatecznie
od wielu dni wędrowała ze mną w mej ulubionej, przepaścistej torebce, którą
otrzymałam na tegoroczne urodziny, przycupnięta gdzieś z boku, pomiędzy
aparatem, książką, a kluczami, czekając na stosowny moment. Nastąpił on w czwartek, kiedy raz – wykwitło cudowne, jednodniowe lato, dwa:
sprężyłam się z pracą i Szef na zastępstwie, miłosiernie wypuścił mnie przed
czasem. Darowane 2,5 godz. podziałały na me zmysły wprost ekstatycznie! :-D
Zanim udałam się po zakupy dla Babci, postanowiłam odwiedzić Łazienki.
Delektowałam się każdą chwilą, czego nie zepsuli mi nawet dwaj brązowi panowie o zachłannych spojrzeniach – po prostu wybrałam inną, mniej zadrzewioną alejkę, aby
dotrzeć do terenów Starej Oranżerii. Nie powiem, niesmacznie mi się zrobiło na
myśl, że rejteruję w macierzystym mieście, ale po co głupio ryzykować, gdy ma
się alternatywę? Ileż lat, nie byłam w tym miejscu? Zapach i kolory lata,
sprawiły, że po raz pierwszy od wielu dni, udało mi się ugłaskać zmęczoną duszę.
Łazienki
w upalny dzień, spodobały się bardzo memu batiuszce.
Czyżby
Stara Oranżeria przywiodła mu na myśl grecki monaster?
Jedno
jest pewne: zobaczyć minę Pana w strażniczej budce, gdy fotografowałam lalkę –
BEZCENNE J
Prawosławni
duchowni dzielą się na „kler biały”, czyli kapłanów żonatych i „kler czarny”,
wywodzący się spośród mnichów. Kandydaci na stanowisko duchowne, jeszcze przed
święceniami, muszą zdecydować, do której grupy chcą należeć, ponieważ zgodnie ze
ściśle przestrzeganą regułą, po przyjęciu święceń kapłańskich wyższego stopnia
można pożegnać się z planami wstąpienia w związek małżeński. Co ciekawe, jeśli
żona duchownego umiera, nie może on wstąpić w związek ponownie. Uwaga:
panie. Prawosławni uznają przyjmowanie święceń pierwszego stopnia wyższych
święceń kapłańskich – diakonatu – dla kobiet. Obawiam się jednak, że nie
istnieje lalka diakonisa ;-) Tak samo jak w katolicyzmie, kler prawosławny
tworzą diakoni, prezbiterzy i biskupi. Biskup, najwyższy stopień w hierarchii
duchownej, musi być mnichem. Przełożeni największych monasterów, to
archimandryci.
To by było na tyle w kwestii rodowodu mego mnicha.
Prezentowany
dziś Batiuszka (ojczulek), jest jedną z oryginalniejszych lalek w mojej
kolekcji. Nabyłam go w czasach, gdy jeszcze robiłam częste zakupy na Allegro,
za… około 10 zł. Fakt, nie jest doskonały. Jego szata, pomijając nakrycie głowy
(kłobuk), ciut wyblakła, ale co tam – widocznie aktywnie pełnił swoją posługę
;-)
Zainteresowanych zapraszam na drugiego bloga, do niesamowitego Parku Pamięci i na spotkanie z fascynującą wycinankarką: simran2pl.blogspot.com
Wysokość:
20 cm
Tworzywo:
tkanina; korpus oraz nogi wypełnione trocinami
Sygnatura:
brak
Data
produkcji: nieznana
Kraj
produkcji: prawdopodobnie Grecja
Height:
20 cm
Material:
fabric; body and legs filled with sawdust
Signature:
none
Date
of manufacture: unknown
Country
of origin: probably Greece
fantastycznie było ujrzeć efekt Twej
OdpowiedzUsuńwyprawy - oraz poczytać o dwubarwnym
klerze :) pozdrawiam, licząc na rychłe
w stolicy spotkanko :)))
Ciekawe, czy białego też zrobili...
UsuńA pierwszy efekt naszego meetu, wrzuciłam właśnie w poście ;-)
Moc serdeczności, Ineczko :-)
Batiuszka fantastyczny. Szkoda, że pochodzi z Allegro, bo cała jego ciekawa historia gdzieś przepadła ( a może nie?)bardzo jestem ciekawa, czy lalka pochodzi z Rosji czy z Grecji, a może z Bułgarii? Zdjęcia Łazienek Bezcenne! Matelko, ileż to już lat nie byłam w Łazienkach? Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńBułgaria, racja... Całkiem zapomniałam, a przecież w dzieciństwie napatrzyłam się na tych panów o aparycji Buki ;-)
OdpowiedzUsuńObstawiam jednak, że mój batiuszka pochodzi z Grecji. Mam inne lalki z tego kraju i dostrzegam podobną estetykę. Ale to tylko domysły...
I ja ostatnio rzadko bywam w Łazienkach, ale tęsknię za parkami; u nas w miasteczku, tylko jeden mały.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Zarówno zdjęcia batiuszki, jak i samych Łazienek - bezcenne!
OdpowiedzUsuń