Sięgam więc do kolejnych, jesiennych zdjęć, których Wam jeszcze nie pokazałam. A tam, niemal najnowszy lalkowy nabytek i zdecydowanie najnowszy zakup od Mattela. Gwoli precyzji - od Porcelanowej Ewuni.
Ta zjawiskowa, wyrazista lalka datowana pudełkowo na rok 2014, o moldzie z roku 2008 (Aphrodite) - właśnie tej jesieni, stała się moją własnością. Olla 123, przedstawiła ją wprost malarsko na swoim blogu. To wtedy ostatecznie - zamarzyłam o tej postaci, mimo jej sztywnego ciałka w typie: Model Muse. Z pomocą przyszła mi Porcelanowa Ewa, która z własną płomiennowłosą Afrodytą, postanowiła się rozstać. Sami wiecie, jak to jest - czasem, mimo szczerych chęci, coś nie zaiskrzy ;-)
Mold "Afrodyta", pododnie jak kiedyś kultowy "Superstar", nie wpisuje się w moją wrażliwość, ale doceniam jego klasyczny potencjał. Z góry obmyślony był, jako twarz tzw.: "kolekcjonerska". Mattelowska Afrodyta użyczyła więc swoich wdzięków, zarówno Barbie celebryckim, "Harley Davidson", jak też Australijce z serii: "Lalki Świata". Jednak w cyklu "The Barbie Look" uzyskała jak do tej pory najbardziej wyrafinowane wcielenie. Burza tycjanowskich loków, to rzadkość nawet w wydaniu amerykańskiej firmy lalkowej. Nic dziwnego, że "The Barbie Look: Aphrodite", zaczyna być cenioną postacią wśród Kolekcjonerów...
Lalka wydaje się być zadowolona ;-)
A tu już inny wymiar jesieni:
Spotkanie z ujmującą Poetką ;-)
Na blogu ekologicznym, dzielę się ostatnimi obserwacjami. Jeśli w Waszych miastach, dzielnicach, wciąż dzieje się to samo - dajcie, proszę znać.
https://simran4.blogspot.com/2018/11/a-w-legionowie-wciaz-smierdzi-i-znika.html
Jest piękna. To chyba najlepsza lalka Barbie od czasu Superstarek. Gratuluję. :) Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki, Sówko! Bez wątpienia jest najbardziej zbliżona aparycją do Superstar :-)
UsuńPrzepiekna <3
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
UsuńGRATULUJĘ i cieszę się razem z Tobą!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję przy spotkaniu zarzeć
Różyczce w oczęta :)
Będzie nam bardzo miło :-)
UsuńJeśli tylko wreszcie wyzdrowieję...
Wiedziałam, że Ty to ją pokochasz :D
OdpowiedzUsuńCudnie wyszła na tle jesieni :D
Bo ona jesień ma we krwi, Ewuniu ;-)
UsuńMarzę o niej, jest na mojej wish liście. Ona i ta w swetrze, nie wiem co kocham bardziej, lalkę czy sweter xD Więc póki co zazdraszczam
OdpowiedzUsuńWymarzone lalki zawsze MUSZĄ do nas wreszcie trafić :-D czego Ci serdecznie życzę.
UsuńA która z nich ma sweter??
Jest cudowna! I też mi się marzy - mam nadzieję, że kiedyś mi się przytrafi. :)
OdpowiedzUsuńZdrowia!
Dziękuję serdecznie, Kamelio.
UsuńTrafi Ci się szybciej niż myślisz. Prawdziwy Lalkolub zawsze ma szczęście :-)
Afrodyta zdecydowanie lepiej wygląda w jesiennym plenerze niż w pudełku. :) Dużo zdrowia i sił, życzę!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, Ido.
OdpowiedzUsuńNo, jej pudełko jest dosyć nudne. Nie podkreśla urody lalki, niestety...