W Wigilię dopadło mnie choróbsko... Źle się czułam już wcześniej, a przemęczona od dawna, ale ostatecznie zaniemogłam 2 dni temu i jest coraz gorzej. Dlatego dziś: sporo obrazków, a mało słów. Mam nadzieję, że mój wpis zadowoli i tych Wierzących po katolicku, i Wierzących inaczej i Ateistów, bo wszystkiego, będzie po trochu ;-)
Nadziei, ogromnie spodobał się neonowy płatek śniegu z Biedronki.
A Żywii - choinka:
https://simran2pl.blogspot.com/2019/12/witryny-jak-z-bajki.html
https://simran2pl.blogspot.com/2019/12/przedwojenne-choinki_26.html
do postów o dawnych świątecznych witrynach i przedwojennych choinkach.
Jeżeli macie jakieś wspomnienia w temacie, a może opowieści Waszych Rodziców, Dziadków - podzielcie się koniecznie!!! Zbieram takie historie.
Tymczasem chciałam pokazać Wam lalkę, o której większość z Was wie wiele, jeśli nie wszystko. Laleczki Ever After High (debiut w 2013 r.), łagodniejsza wersja Monster High, to w założeniu pomysłodawców dzieci bohaterów i bohaterek różnych bajek. I tak, dla przykładu mamy zamiast córki Draculi, córkę Czerwonego Kapturka i Wilka. Czego to ludzie nie wymyślą...
To jedne z tych lalek, które wystarczy mi oglądać na Waszych blogach, a pokazujecie je bardzo pięknie. Ja mam 1 niezwykły OOAK. Z seryjnych lal - marzyłam wyłącznie o tym chłopaku. Jest to oczywiście dzielny Łowca z dwupaku Ever After High Ashlynn Ella and Hunter Huntsman.
Obszernie o tych lalkach piszę TUTAJ:
http://simran1pl.blogspot.com/2016/02/my-scene-lalki-jak-z-komiksu-czesc-i.html
I na zakończenie jeszcze kilka migawek w świątecznym klimacie z siedziby Fundacji Kapucyńskiej, gdzie pomagałam w kuchni przed rekolekcjami oraz Wigilią dla osób ubogich i bezdomnych, (odbyła się w minioną sobotę).
A tak kameralnie było u mnie. Żywijka nie zniżyła się do jedzenia pod stołem, ani nie pchała się na stół jak to robi większość kotów. Skubała sobie spokojnie karpia, przy stole, nie przejmując się moim kasłaniem...
Kochani, mam nadzieję, że spędziliście Święta lepiej niż ja - przede wszystkim, zdrowo :-)