sobota, 7 maja 2022

Wiosenka. Fashionistas no. 180

Dziś naprawdę krótko i symbolicznie. Ot, kilka wiosennych obrazków z życzeniem udanej niedzieli ;-) Bo im mniejsze zainteresowanie Czytelników zawartością również tego bloga, tym mniejsza moja motywacja, by robić wpisy tematyczne, pogłębione...

Przykro mi, że ze względu na aktualne zmiany w moim życiu, nie jestem w stanie sprostać tempu tych ostatnich systematycznych blogów, jakie podtrzymują umierającą blogosferę. Szacunek dla ich Twórców za wysiłek i zapał.



Skoro gdzieś chwilowo się nie pojawiam, to nie znaczy, że mi nie zależy lub, że się obraziłam!💚💚 💚Szkoda, że niektórzy tak to odbierają i automatycznie tracą zainteresowanie moimi treściami. Widać, nie są one dla nich faktyczne ważne. Cóż - jeśli obecność na blogach ma być takim wykreowanym "ping-pongiem" - to chyba naprawdę powinnam szukać dla siebie innych miejsc... 

Bohaterką tego posta jest Barbie Fashionistas no.180 zaprojektowana w 2021. Praktycznie ta panna na kolekcjonerskim moldzie "Mbili", który dla celów szerszej produkcji przekształcono w 2011 r. na "Grace" - to zupełna świeżynka dostępna od paru miesięcy w necie. Aha. I mój tegoroczny prezent urodzinowy 😊   



Napiszę o niej tylko tyle, że jest kolejną lalką po Brooklyn, Extra no 7, czy BMR, która ma malowane na czole pojedyncze włosy. Pamiętam, że ogromnie spodobało mi się ongiś takie ujęcie tematu u Brandy sprzed ponad 2 dekad. Dziś jeszcze to lubię, ale wolałbym naturalne, cieniutkie pasemko uformowane na twarzyczce lalki...  



Sesja pochodzi z 30 kwietnia.



Zainteresowanych przedwojenną i tuż powojenną architekturą zapraszam TUTAJ: 

20 komentarzy:

  1. Tobie również, udanej niedzieli. I wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze jestem ciekawa twojego bloga :)
    Ta lalka wygląda bardzo fajnie i mimo, że jest sztywniarą to chętnie pozuje do zdjęć. Wdzięczna. Z niej modelka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ps. Można się do Ciebie odezwać na priv?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, Eleno :-)
    Wychowałam się na żałośnie sztywnych lalkach i jakoś tak mi zostało, że z każdego manekina staram się wykrzesać fotograficznie maximum życia. To dużo trudniejsze niż precyzyjne pozy, jakie fotograf może uwiecznić gdy stawia przed obiektywem lalki odwzorowujące ludzką artykulację. Szkoda mi pieniążków na zmianę ciałek, choć taka opcja oczywiście kusi...

    OdpowiedzUsuń
  5. PS. Eleno, jasne :-) Tylko w formularzu chyba jest mój stary mail. Muszę jutro to sprawdzić...

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć :) A ja lubię Twoje posty, których przedstawiasz historię i fachowe informacje dotyczące lalki/moldu/serii :) Mimo, że robisz to "dla czytelników", którym Twoje treści zostaną na lata, to widzę, że jednak odnajdujesz w tym troszkę przyjemności :) Życzę Ci, żeby To co tutaj robisz było jak oddech świeżego powietrza, który ładuje ciało i serce dawką pozytywnych emocji dających siłę, by iść dalej:) Wspaniałej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo, bardzo dziękuję CI za ciepłe i MĄDRE słowa!!!
      Jasne - przyjemność jeszcze się tli, ten sam impuls, który sprawił, że postanowiłam dekadę temu pisać o historii lalek. Z nadzieją, że najbardziej nieśmiali Zbieracze/Kolekcjonerzy, wysuną się z szafy... ;-)
      Dziś jednak umierają bardzo kreatywne, rzeczowe konta. A te, które jeszcze funkcjonują także osuwają się w niebyt :-(((

      Usuń
  7. Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin zatem 😊! Ta panna kojarzy mi się niezwykle słonecznie i idealnie pasuje do wiosennych kadrów.
    Niestety, z czasem różnie bywa, ale najważniejsze, wydaje mi się, by wracać. Zawsze cierpliwie czekam na posty na ulubionych blogach i cieszę się, gdy je widzę, nieważne, ile czasu by nie minęło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję, Chiriann :-) Coraz trudniej wracać, gdy tyle spraw na mej zmęczonej łepetynie, ale gdy ma się dla kogo, to zawsze daje promyk energii :-) W urodziny, jak i w całą majówkę pracowałam, co unaoczniło mi, że muszę zacząć wyznaczać pewne granice.

      Usuń
  8. Ja tam Twoich postów wyczekuję, bo poza zdjęciami jest w nich również treść. Ostatnio odchodzę trochę od lalkowych recenzji na YouTube, bo nie mogę po prostu znieść tej samej, wręcz identycznej leksyki, którą posługuje się większość youtuberów opowiadających o tym jak to im "się lalka podoba, że im się podoba to czy tamto i w ogóle to im się lalka po prostu podoba bo co się w niej może nie podobać, skoro jest taka...'podobalna'". Zero treści, potok słów wypranych że znaczenia. Dlatego pisz! Ja nie zawsze zostawiam komentarz pod Twoimi wpisami, ale zawsze je czytam z ogromną przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Coffee. Cieszę się bardzo :-) Nie miałam pojęcia o tym, że lalkowy świat toczy się nawet na YT. Nigdy nie natrafiłam na to, o czym piszesz. Ale podobne refleksje miałam, gdy zaglądałam na FB. Jeśli były to konta znanych mi bloggerek traktowałam je jak przedłużenie blogów, właśnie, takie suplementy do treści głównej. Inne wpisy niestety nie miały dla mnie żadnej treści, często były to same zdjęcia.

      Usuń
  9. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Panna, mimo, że sztywna, jest urocza I świetnie pozuje. Mnie osobiście te malowane loczki się nie podobają i właśnie zmyłam je u swojej panny looks. Ale mamy przecież prawo do własnego zdania, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję gorąco :-) Z tymi malowanymi włosami jest trochę tak, jak z Bratz - albo chwytają za serce, albo irytują. Ja jeszcze je lubię, ale obawiam się, że Mattel będzie zbyt często używał tej estetyki. Powiem jak zwykle - znak czasów ;-)

      Usuń
  10. Dużo zdrowia i najlepszego z okazji urodzin :D
    Mbili nie bardzo mnie się podoba :(
    choć wiosenną sesję zrobiłaś jej fajną :D
    Nie tracę zainteresowania Twoim blogiem mimo, że nie zawsze komentuję :)
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję, Ewuniu! Pozdrowionka wiosenne :-)

      Usuń
  11. Oh, mam ją i ja! Tylko jakoś jeszcze nie zebrałam się na pokazanie. Urocza buźka, tylko wciąż poszukuję dla niej odpowiedniego ciałka MtM żeby mogła dynamicznie zapozować :)

    Nie przejmuj się nieregularnością wpisów, najważniejsze żeby wciąż umieć czerpać radość z lalkowej fotografii i blogowania. Sama ostatnio jestem mało aktywna, ale jak wracam to zawsze miło zobaczyć w blogosferze znajome osoby i co tam u nich lalkowego obrodziło :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Serdecznie Ci dziękuję za życzliwy komentarz, Neytiri :-) Jak znajdziesz dla Wiosenki adekwatne ciałko, koniecznie daj znać. Może i ja się skuszę?

    OdpowiedzUsuń
  13. nie wiem co się dzieje - że nie widzę swego
    komentarza, ale co tam - nie zmienia to faktu,
    że zaglądam do Ciebie zawsze z podziwem
    i ciekawością, czym tym razem nas uraczysz :)
    pannica piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Z opóźnieniem, serdecznie Ci dziękuję, Ineczko. Nie wiem, czemu niektóre komentarze zatrzymują się w oczekiwaniu na osobiste zatwierdzenie...

    OdpowiedzUsuń