sobota, 8 lipca 2023

Pretekst...

 


Nie wiem, co napisać po tylu miesiącach nieobecności TUTAJ... Chciałoby się wiele -  ale nie dzisiaj. Zdjęcie ze stycznia 2023 zaprezentowane na początku lata, jest świadomym, symbolicznym znakiem upływu czasu ;-)

Duuużo działo się w moim życiu przez ostatnich 8 miesięcy. 💥Gdyby nie jeden komentarz i dawniejszy mail, świadczący o tym, że ktoś mnie jeszcze pamięta - nie wiem, kiedy i czy w ogóle - doczłapałabym się na strony "starego medium" - jakim bez wątpienia są dziś hobbystyczne blogi. Dziękuję serdeczne Duszyczki Lalkowe za ciepły sygnał. 💖

Dwie z Was regularnie śledzą moje prywatne i zawodowe losy na FB. Komuś wysłałam ongiś zaproszenie do grona znajomych, ale rozumiem, że w karuzeli pseudonimów, skrótów i tożsamości internetowych, czasem trudno się zidentyfikować. 😉  

Chciałam Wam wszystkim zaglądającym TU czasem powiedzieć, że pięknie wspominam blogosferę. To były cudowne lata i świat wykreowany na lepszy od tego, który mamy obok, codziennie. Świat alternatywny, nie bojący się wrażliwości i fantazji. Czasem za nim tęsknię - podobnie, jak za wspaniałymi Osobami, z którymi dzięki lalkom splatały się moje losy. 💖

Przesyłam moc serdeczności! 💖💛💚👍

15 komentarzy:

  1. Wracaj zatem częściej. Ja też budzę z wegetacji moje blogi.
    A przy dzisiejszym upale, nawet miło zobaczyć śnieg.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powrót to zbyt wiele powiedziane. Bardziej sygnał dla kilkorga z Was, że żyję ;-) Przez dekadę informowałam, że robię przerwę. Tym razem nie planowałam, więc nie było komunikatu. Samo wyszło. Mało kto zauważył moją nieobecność, co samo w sobie pokazuje, że w sieci blogi nie stanowią już atrakcyjnej formuły. Pewnie czasem coś tu wrzucę. Nie dokończyłam pewnych wątków, mam nowe zdjęcia i jak zwykle trochę lalkowych przemyśleń. No i tęsknota za tym jak fajnie kiedyś TU było.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło znów Cię przeczytać, nawet, jeśli nie planujesz pełnowymiarowego powrotu! Oczywiście, że Twoją nieobecność dało się zauważyć, ale to prawda, że blogowiczów ubywa. Ponieważ jednak trzymam się z dala od wszystkich social mediów (tak długo, jak tylko zdołam ;)), to nadal tu sobie urzęduję i choć też zdarzają się przerwy, na razie nie planuję uciekać. Dlatego tak się cieszę, gdy ktoś znajomy wraca, choćby na chwilę. A zdjęcie bezcenne przy dzisiejszych temperaturach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga Chiriann... Plany - czy człowiek jest ich autorem? ;-) Planowałam telepać się tu w trybie 1-2 postów na miesiąc, by nie tracić całkiem kontaktu z Ostatnimi Mohikanami Blogosfery. I nie wyszło. Moje myśli wracają jednak do tego obszaru i ostatniej dekady życia opisywanego tu po wielokroć. Tęsknię za normalnym światem, który zniszczyli politycy i wydarzenia zapoczątkowane w 2020 r., ale przede wszystkim za ludźmi pełnymi pasji i wrażliwości, którym chciało się tworzyć w blogosferze piękne, wartościowe obszary - jak rozświetlone okna w szare, jesienne wieczory... Na FB nie piszę o lalkach. Nie wyniosłam się tam z moimi blogami. Czasem tylko wrzucam tam jakiś mały, maleńki odprysk. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze Cię ponownie zobaczyć w blogosferze :) Fotka przyjemnie nas wizualnie chłodzi w te upalne dni. Także zaglądaj, odzywaj się, podrzucaj zaległe fotki, co tam masz w zanadrzu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Neytiri, sporo mam zaległych wątków i fotek! Bardzo chcę się tym podzielić, ale zobaczymy, czy los znowu nie przysypie mnie różnymi sytuacjami... Przesyłam Ci moc serdeczności.

      Usuń

  6. MIRU Bardzo się cieszę, że tu jesteś! Nie znikaj proszę - piękny świat tu kreujesz, a przecież tak bardzo nam wszystkim potrzeba ucieczki od szarości życia... bez tego nie przetrwamy...
    Ściskam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Droga Miru, wkleiłam Twój skopiowany komentarz. Blogger już od dawna jest przestrzenią opresyjną... Mimo wielu wysiłków, nie udało mi się mechanicznie wkleić Twojego tekstu. Nawet nie jestem w stanie usunąć (z własnego bloga!!!) tej funkcji, która zabrania automatycznego publikowania komentarzy Czytelników... Nie znikam planowo - tylko tyle spraw się wysypało, że lalki musiały niespodziewanie odejść na jakiś czas w niebyt. SERDECZNOŚCI i dziękuję za pamięć.

      Usuń

      Usuń
  7. Kiduś - blogi niczym Odległe Krainy choć zapadają nam w pamięć - map nie posiadają... Jedyną nawigacją są nasze serca - a te wciąż z Tobą 💚💚💚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zatem - ślę najpiękniejsze sygnały z SERDUCHA!!!

      Usuń
  8. Dobrze, że i Ty, o Nieustraszona Wędrowniczko - pokazujesz się to tu to tam, jeszcze lepiej - że wciąż masz dla nas uchylone drzwi swej krainy pełnej tylu wspaniałości...

    OdpowiedzUsuń
  9. O ile staram się publikować na blogu w miarę regularnie, to już z wizytami na zaprzyjaźnionych blogach jest gorzej. Czasami ukradnę jakiś wieczór i nadrabiam zaległości.

    Jednak choć nieregularnie, to zawsze z wielką przyjemnością zaglądam do Ciebie.

    Może i blogi są passe, ale co z tego. W porównaniu z chaotycznymi mediami społecznościowymi to naprawdę miły i spokojny kawałek Internetu.

    OdpowiedzUsuń