niedziela, 13 listopada 2022

Doll Tour Poland 2022. Kierunek: Wieliszew. Część 2

Dziś kończę relację z naszej wspaniałej przygody: "Doll Tour Poland 2022"... 

Jeszcze raz dziękuję Inicjatorkom projektu za zaproszenie! 


Następny dzień, w którym dysponowałam wreszcie czasem, okazał się baśniowy pod względem aury. Lepszego kolorytu wynikającego z połączenia perfekcyjnej pogody i najbarwniejszej pory roku - nie można sobie wymarzyć!



Cieszyła się więc Basia znowu i plażą, na której nazbierała muszelek 

i lasem, 




gdzie została niespodziewanie odpytana z nabytej poprzedniego dnia wiedzy...




Ja zaś podchwyciłam pretekst do maleńkich działań artystyznych. Tak więc na szybko w nocy (byśmy mogły rano wykorzystać je w sesji) przy użyciu skromnych materiałów, które w poprzeprowadzkowym rozgardiaszu miałam pod ręką (czyli papierowe ręczniki kuchenne, oraz klej i farby do zajęć plastycznych) zrobiłam kilka grzybowych miniaturek. Basia zabrała je ze sobą w dalszą drogę - wszak sztuczne grzyby się nie zepsują :-) 



- O, podgrzybek! 


-Czy to kania?




- Bój się Boga, Podróżniczko! Życie Ci niemiłe?... 



Moja Gościni zaprzyjaźniła się z: zakochaną w przyrodniczych tematach Marą 





i przebojową, acz obdarzoną artystyczną subtelnością - warszawianką Desiree.



Znalazła też wspólny język z częścią kociego Stada. Polubiła nastoletnie bliźniaczki: Inwazję i Destrukcję, ale bez wątpienia - pokochała z wzajemnością Nadzieję. 💕




Drodzy Moi! To tyle w temacie Doll Tour Poland... 

Zabawa, była przednia. Lalkę, cudownie zaaranżowany przez Was wszystkie Dziennik z podróży przez Polskę, oraz masę (dosłownie!!!) pamiątek wszelakich, postarałam się zabezpieczyć - mimo, że to, co pokazałam Wam w poprzednim poście, to tylko opakowanie wewnętrzne. 


Karton, który odebrałam z poczty miał gabaryt kuchenki mikrofalowej 😕😁Gdy pani z okienka podała mi ten kloc, byłam pewna, że to pomyłka. No, w końcu spodziewałam się lalki Barbie, brulionu i jakichś drobiazgów! Bryła była tak wielka, że nawet gdyby nie osłabienie pochorobowe - nie miałam szans dowlec jej do autobusu... 

(- A czyj to cień z aparatem, majaczy na tle trawy?) 

Niewiele myśląc, wyjęłam z kieszeni klucze i w egipskiej ciemności (bo Urząd Gminy gdzie mieści się poczta, nie oświetla wieczorami swojego terenu!) przecięłam taśmy klejące. Z pancernej tektury wydobyłam nieco mniejszy karton. Ten już udało mi się wepchnąć pod pachę. Resztki pierwotnego opakowania, przeciągnęłam pod gminny kubeł wierząc w urzędową, ekologiczną segregację śmieci. Z pakunkiem wysuwającym się co chwilę spod ręki, jakoś dotelepałam się do celu. 👍

Basia odetchnęła z ulgą... 

Drepcząc ze mną wąskim paskiem chodnika pomyślała, że chyba musi częściej robić przystanki w swej podróży po Polsce. Tak by zostawić pamiątki/dary serca jeśli nie u siebie, to chociaż w poczekalni na trasie. Dźwiganie rocznego bagażu przygód i przedmiotów przerasta fizyczne siły filigranowej kobietki - co eteryczna, subtelna Basia doskonale czuje... 😉  

8 komentarzy:

  1. Baśka miała ogromne szczęście do pogody... i do grzybków! Może poza tym ostatnim, dobrze, że Mara czuwała ;). Cudowne widoki. Życzę jej dalszej, szczęśliwej podróży!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne grzybki zrobiłaś, jestem pod wrażeniem ich realizmu! ❤️ Co do kartonu, zgadzam się z Tobą, bo już w lipcu, kiedy odsyłałam Baśkę dalej, paczka ważyła 1,6 kg...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna pogoda, idealna na takie wojaże. :) Strój Baśki mnie nieustannie zachwyca.

    Grzybki są po prostu rewelacyjne.

    Doll Tour to fantastyczna sprawa. Byłam pod ogromny wrażeniem zaangażowania wszystkich uczestników. I tego, jak mała Baśka wszystkich połączyła. :)

    Zdaje mi się, że moje komentarze pod poprzednimi dwoma postami zniknęły. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie myślałam że mogę się tak zachwycać
    grzybobraniem - nocne owoce pracy Twej wprost
    przewspaniałe, o Kiduś - cudowne jak i fotosesja!

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, zgadzam się z Tobą w kwestii gabarytów -
    na szczęście nauka nie idzie w las i Elena się
    dopasowała do naszych możliwości i potrzeb :)

    OdpowiedzUsuń
  6. it is very interesting. I enjoyed reading this post and watching pictures :) amazing you are.. have a great day :) hemstitch

    online shopping in Canada
    women’s jewelry



    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko w porządku Kochana??? Co u Ciebie??? Ściskam serdecznie!! Często o Tobie myślę i mam nadzieję, że jesteś zdrowa, szczęśliwa, może trochę zabiegana. Przytulam mocno :*

    OdpowiedzUsuń