Całkiem przypadkiem uświadomiłam sobie tę datę... Praktycznie na pisaniu o lalkach upłynęła mi... ćwiartka życia! Zmieniało się ono, moje nastroje, ludzie obok i koty, a także komputery i klawiatury na których wystukiwałam miliony słów. Ale kolekcja rozrastała się, a wraz z nią - moja wiedza o tym hobby.
Ostanie 2 lata to głównie zawirowania zawodowe, przeprowadzka i remont, a także chciał nie chciał... wiele bólu i mało czasu oraz pieniążków na lalki. Mimo gaśnięcia blogosfery, chciałam w ubiegłym roku z mniejszą niż kiedyś częstotliwością, ale systematycznie TUTAJ istnieć. Z Wami i dla Was. Nie wyszło.
Drodzy... Tym, którzy świętują dziś Nowy Rok, życzę wiele przestrzeni i możliwości dla naszego pięknego hobby. Pozostałym oczywiście też życzę 😉 - choć bez okazji.
Moim skromnym, ale jakże barwnym w świecie lalkowym odkryciem 2023 r. był wciąż ewoluujący projekt Color Reveal. Piękno w prostocie i kolorze. Z drugiej ręki - za symboliczne pieniądze.
https://simran4.blogspot.com/2024/01/ornitologiczne-zdziwienia-2023r-wroble.html
Kochana... Wszystkiego dobrego w nowym roku! Niech będzie lepszy od poprzedniego, niech będzie pełen pozytywnych i miłych zaskoczeń. Niech będzie spokojny, zdrowy. Lalki niech trafiają w Twoje ręce, te o których akurat pomyślisz: "Kurde fajna, biorę!" A potem niech Cię radują podczas chwil spędzonych na hobbistycznych projektach. Niech będzie dobrze w każdej dziedzinie Twojego życia. Blogsfera faktycznie powoli pustoszeje, ja sama nic nie planuję, mam czas na post, to po prostu piszę. Instagram jest teraz bardziej przydatny i więcej tam Lalkowiczów. Wrzuca się zdjęcia, pisze komentarze, jest OK. Gratuluję rocznicy! :) Zaglądam tutaj oczywiście, jak tylko jest chwila. Życie mknie do przodu, problemy trzeba rozwiązywać, jakoś to wszystko się posuwa do przodu. Ale tak jak napisałam na początku! Niech ten rok będzie cudowny :) Ściskam bardzo serdecznie!
OdpowiedzUsuńBaaardzo Ci dziękuję za serdeczne życzenia! :-) Ja Tobie także życzę wszystkiego co najlepsze w naszym świecie: zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń, oraz mądrych i życzliwych ludzi. A o tych naprawdę niełatwo w naszym coraz bardziej podzielonym społeczeństwie... Ja także wykruszyłam się z blogosfery, przyznaję. Opierałam się długo, przypływałam, odpływałam, ale nawet jak problemy dociskały, przyzywali mnie ludzie. Przyszedł czas pogodzić się z końcem tego medium, które istnieje jeszcze na zasadzie ostatniej ulicy gazowych latarni w świecie elektryczności... Z Insta nie mam doświadczenia, ale na FB jest niemal cała blogosfera i dużo więcej osób. Podziwiam, komentuję, ale prawie nic nie wrzucam. Nie mam potrzeby przenosin swojego świata, co najwyżej pragnę go uzupełniać. Trzymaj się, Kochana i lalkuj jak najwięcej!
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje z okazji rocznicy bloga! Ogromnie doceniam, gdy blogerzy powracają do pisania chociaż od czasu do czasu. Także nie martw się odstępami czasu, powracaj kiedy tylko będzie okazja. Co prawda w zwolnionym tempie, ale wciąż tu jesteśmy :)
OdpowiedzUsuńTo piękne, że nawet po 11 latach lalki potrafią nas pozytywnie zaskakiwać i oczarować. Tobie i wszystkim życzę oby w nowym roku było więcej wolnego czasu i okazji do lalkowego hobby :)
Bardzo Ci dziękuję za piękne, trafne słowa! :-) Chcę tu istnieć: już nie jak kiedyś dla - dziestu, czy - nastu Czytelników, ale choć dla kilku pasjonatów; ludzi serdecznych, głęboko myślących o wysokiej wrażliwości i przestrzeni dla wysublimowanej, kreatywnej rozrywki. Tylko los wciąż szarpie bez ładu i składu kartki z notesu w którym rozpisano resztę mojego scenariusza. Ale będę próbowała bardziej nad tym panować! :*
UsuńGratuluję pięknej blogowej rocznicy! 💓 Cóż, świat idzie do przodu w wielu dziedzinach ale dlaczego wszyscy mielibyśmy ślepo podążać za stadem?😉Niech nawet i blog będzie przeżytkiem, niech tu zagląda choćby i jedna osoba, to dla tej jednej osoby i tak warto pisać. To tak jak z tym wyciąganiem meduz na brzeg - nie zmieni się tym całego świata, ale zmieni się świat dla tej konkretnej istoty. Blogi są cudowną odskocznią od natłoku informacji na np. na FB i ogólnie od zgiełku codziennego życia... Nie zawsze mamy na nie czas, mamy swoje kryzysy, gorsze i lepsze momenty, ale najważniejsze że mamy takie miejsce, w którym czujemy się po prostu dobrze. I nie ma znaczenia, że ono jest wirtualne.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno i serdecznie i życzę jeszcze wielu, wielu blogowych rocznic! 💓🤗 buziaki
Serdecznie Ci dziękuję za ten komentarz. :-) Zgadzam się w 100% z Twoimi spostrzeżeniami i odczuciami! Ja także doszłam do podobnych wniosków i nie chcę całkiem odchodzić z tego miejsca. Również cieplutko Cię ściskam i do zobaczenia w blogosferze - niebawem. :-) Zaległe materiały czekają w głębinach kompa, a nowych zdjęć też ciut się nazbierało.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego - i z okazji tak zacnej rocznicy, i w Nowym Roku. Niech będzie spokojny i pozwoli Ci realizować się w lalkowym hobby. I nie tylko. <3
OdpowiedzUsuńWłaściwie wszystko zostało już napisane wyżej, jak się tylko podepnę więc pod stwierdzenie, że blogi może i są passe, ale co z tego. ;) Zawsze z przyjemnością do Ciebie zaglądam.
Dziękuję z serduszka, Kamelio. ♥️Komentuję w telefonie, ale mam nadzieję, że komentarz uda się opublikować... Twoje dzieła manualne i aranżacje, od miesięcy śledzę wyłącznie na FB i niezmiennie - podziwiam talent, pracowitość, konsekwencję... Fajnie, że jesteś jednocześnie na blogu i FB. To dobry marketing i uśmiech w kierunku odbiorców. Ja również - ślę Tobie najlepsze życzenia Noworoczne! U mnie: będzie zdrowie i znowu stała praca pozwalająca na spokojne życie - będzie przestrzeń na lalkowe hobby. 😉👍
OdpowiedzUsuńGratulacje z racji tak zacnej rocznicy! Na nowy rok życzę Ci przede wszystkim spokoju, stabilizacji, uspokojenia. By znów był czas i energia na to, co ważne, na to, co cieszy. Blogi, ze swoim spokojniejszym tempem, dłuższymi komentarzami, czasem na podziwianie poszczególnych postów mają swój czar, dlatego mimo licznych wątpliwości i rozterek też wciąż się ich trzymam. Kiedy człowiek zaczyna się starzeć, ten umykający czas, to wciąż narastające tempo wszystkiego wokół zaczyna być trochę straszne...
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, Chiriann! Tak, upływ czasu dodaje bardziej turbodoładowania niż reklamowych skrzydeł ;-) Ale patrzę po dzieciach, z którymi okazjonalnie, projektowo pracuję i widzę jacy oni mimo raptem 8-10 lat życia, są zagonieni... Jest też ta druga strona. Im starsi jesteśmy, tym mocniej przesuwamy się w kierunku końca "linijki życia". Więc od rana do wieczora już nie 50 cm musimy pokonać, ale np. na półmetku życia - tylko umowne 25 cm - jak dowodzili mądrzejsi ode mnie. ;-)
UsuńNajlepsze życzenia z okazji 11 rocznicy! Mam nadzieję, że ten rok będzie dla Ciebie spokojniejszy i bardziej lalkowy 😀
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję, Eleno! Trudniejszy rok od 2023... trudno mi sobie wyobrazić. ;-)
UsuńCzas mknie jak szalony!!!
OdpowiedzUsuńWazne że nadal lalkujesz
ze nadal blogujesz NAM 💕
pasji, sił i czasu życzę na
kolejne oby lepsze 11 lat 🌹
Oj, OBY, Ineczko!
UsuńLalki pokazalas piekne - mnie jednak zaintrygowala rrruda z moldem dawej Tereski??? pokaz ja ponownie i napisz co nieco 🌈🌈🌈
OdpowiedzUsuńTo mold Christie z 1987 r. Pomiędzy Dee Dee (Spanish Face 1982), a Shani/Nichelle/Asha, które od 1990 r. zaczęły wypierać równolegle dotychczasową Krystynę.
OdpowiedzUsuńOoo dzięki za info 💕
UsuńTak czy siak czekam
na więcej fot Rudej 🔥