sobota, 11 kwietnia 2015
Prezent/ A gift
Dziś zajmę Was na chwilę krótkim wpisem z kategorii: "czy wiecie że...?". Jednoczesnym pretekstem i tematem tego posta jest lalka z 2003r. - Holiday Joy, wydana pod szyldem "Special Edition". Otrzymałam ją przed Zajączkiem od Magdy, zatem stanowi najświeższy nabytek w mojej kolekcji. Docelowo nawiązuje do świąt zimowych, ale skoro jeszcze tydzień temu padał śnieg, to co stoi na przeszkodzie w prezentacji tej damy? ;-)
Jaka jest - każdy widzi. I każdy sam stwierdzi na ile mu się podoba. Ja jestem oczarowana wyrazistym, egzotycznym spojrzeniem (podobnym do Christie z 2003r. "Trendy & Bendy") i sukienką o nieco azjatyckim kroju z roślinnym motywem...
Poinsecja, znana wszystkim jako "gwiazda betlejemska" to jedna z moich ulubionych roślin doniczkowych. Kto zachował ją dłużej niż sezon, jest dla mnie mistrzem ogrodnictwa! Proszę o instrukcję ;-) Hodowałam w ogródku różne wilczomlecze, mam też inne w doniczkach (Przyroda dała człowiekowi bogatą ofertę: sypnęła blisko 2000. gatunków), ale ten sprawia wyjątkowe kłopoty w uprawie. Podobno pod względem gospodarczym, wilczomlecz nadobny, jest najważniejszą rośliną doniczkową na świecie... Pochodzi z Meksyku i Gwatemali, a w Indiach to gatunek inwazyjny jak nasza nawłoć (nawiasem mówiąc - bardzo ją lubię w każdej postaci, nawet wyschniętych kwiatostanów; są ogromnie dekoracyjne).
Wszyscy znamy lalki Barbie w wydaniu świątecznym. Opatrzone etykietą "Holiday", w wielkich pudłach, przytwierdzone do mieniących się tekturek, odziane w rozłożyste suknie. Takie rodzynki firma Mattel serwuje nam raz do roku (od 1988r.). Ale nie każdy z nas wie, że od wielu lat (nie jestem w stanie znaleźć precyzyjnych informacji) otrzymujemy też coś w rodzaju wersji alternatywnych, które wychodzą pokątnie przyporządkowane do linii konkretnych sklepów, czy fundacji dobroczynnych. W zwykłych pudełkach, skromniejszym odzieniu, często bazujące na moldach, które zostały zaprojektowane i użyte wcześniej do innych serii. Z dodatkami, które nie zeszły z lalkami głównego nurtu.
Niektóre z nich są kiczowate, większość dość zwyczajna, zdarzają się także ciche piękności, czekające na odkrycie... Ta w białym, nowoczesnym stroju należy do Magdy. Nie zapisałam, z którego jest roku. Dodali do niej taką samą bransoletkę z pryzmatycznych kwiatków/śnieżynek, jak do serii lalek Sparkle Beach z 1995r. Sama lalka rysunkiem oczu przypomina Surf City Christie z 2000r. i Picture Pocket Christie z 2001r.
Wysokość: 29 cm.
Tworzywo: plastik, guma.
Sygnatura na głowie: Mattel INC
Cechy szczególne: lalka wydana jako "special edition"
Kraj produkcji: Indonezja
Data produkcji: 2003r.
Height: 29 cm.
Material: plastic, rubber.
Signature on the head: Mattel Inc.
Special features: doll released as a "special edition"
Country of production: Indonesia
Date of manufacture: 2003.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No taki prezent to bym też przyjęła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i pozdrowienia dla Magdy :)))
Toż i ja przygarnęłam ją z szeroko otwartymi ramionami! ;-)
UsuńA wiesz, że kartę dla Magdy wyciągnęłam ze skrzynki dopiero wczoraj? ;-) Ja tam bardzo rzadko zaglądam - chyba, że pilnie na coś czekam...
... no to ładnie ;-) i Magda pewnie bardzo się ucieszyła :(
UsuńPosiadam w swojej kolekcji świąteczną Barbie z zeszłego roku i muszę powiedzieć, że Twoja jest piękniejsza :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A którą masz - czarną, czy białą wersję?
UsuńSerdeczności.
Mam białą :-) Blondyna i mega sztywniara :-) Pozdrawiam!
UsuńTo może dasz jej artykułowane ciałko? Chyba, że jesteś przeciwniczką przeszczepów.
UsuńObie piękne, choć ta w zielonym kostiumie jest po prostu cudna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Cudna, lśniąca i taka świeża, niczym nowo narodzona. W tej zieleni można potraktować ją jak Wiosnę...
UsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńPiękna i wyrazista. Jak znam siebie, to zaraz zdjęłabym z niej tę przezroczystą narzutkę, odsłaniając elegancką, zieloną suknię :)
OdpowiedzUsuńI zrobiłabyś z niej... żabę ;-)))
UsuńNarzutka jest przyszyta na szczęście. He, he.
PS. Ale tylko na dole.
UsuńLalki są śliczne, choć ich stroje niespecjalnie mnie zachwycają, zwłaszcza ta biała, wężopodobna sukienka.
OdpowiedzUsuńStroje w tych edycjach "pobocznych" są skromne i wąskie. Zapewne to zamierzona oszczędność tkaniny, która przekłada się na niższą cenę. To lalki adresowane do innego odbiorcy.
OdpowiedzUsuńTa w białej sukience to Holiday Excitement z 2001 roku.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że "Joy" trafiła szczęśliwie :) do Twojej wspaniałej kolekcji.
A co do poinsecji, to nie są szczególnie wymagające. U mnie rosną i rosną....chyba, że je w końcu zamrożę późną jesienią, gdy zapomnę zabrać z ogrodu do domu. Tak, jak mi się ostatnio zdarzyło.
No to chyba jeszcze raz dam szanse tej roślinie i pozwolę jej na więcej swobody ;-)
Usuńale Ci dobrze z Magdą :)))
OdpowiedzUsuńale Ci dobrze z Magdą :)))
OdpowiedzUsuńWiesz, ja w ogóle mam szczęście do pięknych, lalkowych prezentów. Spora część mojej kolekcji to dary od różnych osób ;-)
UsuńNie wiedziałam! Ale z przyjemnością się dowiedziałam i naoglądałam zwłaszcza zielona mi się podoba (jako całość), a buźki obu!- śliczne.
OdpowiedzUsuńOgromie się cieszę, gdy moje wpisy poszerzają Waszą lalkową wiedzę.
UsuńPrześliczne obydwie :):)
OdpowiedzUsuńEbay dostarcza wiele nieznanych w Polsce lalek...
OdpowiedzUsuń