Kochani, prośba tak gorąca, jak temperatury ostatnich 4 dni. Zróbcie to, co ja robię od wczoraj. Wystawcie na trawnikach swoich osiedli naczynka po serkach, jogurtach, czy choćby stary, ale niecieknący garnek i wlejcie weń wodę. Choć dziś już przechodzą nad krajem burze, temperatura powietrza sprawia, że w ciągu półgodziny chodniki ponownie stają się suche. Pamiętajcie o ptakach, owadach i innych zwierzętach!!!
Dziękuję :-)
ok - w środę dzień w archiwum zacznę od
OdpowiedzUsuńpojenia ptactwa wszelakiego :) pozdrawiam!
Super!!! Może jakiemuś skrzydlatemu uratujesz życie...
OdpowiedzUsuńMoje osiedle jest bardzo przyjazne ptakom i kotom :) Na każdym kroku można spotkać miseczki z jedzeniem i piciem :) Nawet bezdomne koty żyją tutaj jak panowie :D Chociaż chciałabym je wszystkie zagarnąć do domu oczywiście... na razie muszę się jednak ograniczyć do jednego potwora w domu i jednego psa.
OdpowiedzUsuńNo, to rewelacja! A z jakiego miasta jesteś?
OdpowiedzUsuńPS. Mogę wiedzieć, czym jest ten "potwór"? ;-)))
Z Łodzi, mieszkam na Retkinii. Mój potwór to kot - dusiciel lalek i złodziej wszelkich wstążek i sznurków :D
Usuń