czwartek, 30 grudnia 2021

Piękna i Pastor. Czyli Beyoncé i MC Hammer

O NIEJ chyba każdy słyszał 😀… bowiem nieprzerwanie kontynuuje wielowątkową karierę od 7 roku życia. Ur. 4 września 1981 r. Beyonce Knowles to ten rzadki rodzaj gwiazdy, którą wyjątkowa uroda, talent muzyczny i aktorski, oraz miliony na koncie nie zdołały (póki co) zdemoralizować. 

Beyoncé jest najczęściej honorowaną postacią w historii Grammy, z 28 wyróżnieniami (25 solowo oraz 3 jako członkini Destiny’s Child). W 2013 artystka i jej mąż, Jay-Z zostali pierwszą parą przemysłu muzycznego, której majątek przekroczył miliard dolarów. 

Talent i pracowitość nie ochroniły jej przed krytyką. Sytuację sprowadzono do poziomu seksizmu i rasizmu. Przy dzisiejszej poprawności politycznej, trudno ocenić, czy faktycznie te elementy były przyczyną niechęci niektórych środowisk do Beyoncé. Prywatnie śmiem sugerować, że raczej chodziło o uniwersalną zawiść.  

Lalkę zaprojektowaną na podobieństwo artystki przez Mattel w 2005r, pokazałam na blogu w sierpniu br. TUTAJ: http://simran1pl.blogspot.com/2021/08/kelly-rowland-hasbro-vs-mattel.html

Sesja fotograficzna pochodzi z końca sierpnia 2020 r. To był jeden z nielicznych, gorących dni tamtego roku. Zwrotnikowy upał ostro dał mi po skórze. Mimo dystansu do nowego rodzaju środków higienicznych - z ulgą wymacałam w torbie maseczkę. Pasek delikatnego tworzywa zalałam Cisowianką z butelki i z tak otuloną paszczą mogłam sunąć pośród wysuszonych traw bezkresnej mazowieckiej łąki...   



Bez wątpienia postacią nie tyle mniej znaną, co o bardziej nieprzewidywalnym życiorysie, jest ur. 30 marca 1962 r. Stanley Kirk Burrell, funkcjonujący w sferze muzyki jako MC Hammer. Jego karierę można streścić w kilku słowach: od baseballisty, poprzez kultowego rapera, do… pastora.


Człowiek, który w 1990r. wykreował hip-hop za sprawą ponadczasowego już przeboju: U Can’t Touch This, nie miał w przeciwieństwie do Beyoncé tyle szczęścia, by jego dorobek ewoluował w światowy sukces. Choć taneczne umiejętności Stanleya porównywano do mistrza Michaela Jacksona, on sam z oryginalnym wizerunkiem ciemnoskórego przystojniaka ze skroniami wygolonymi w cienkie paski; w szarawarach i skórzanych kamizelkach, chyba nadto wyprzedził czas. Zamiast wstrzelić się w punkt, był bardziej forpocztą stylu. 

Nigdy już nie powtórzył sukcesu płyty z 1990 r. „Please Hammer, Don't Hurt 'Em” mimo, że wielokrotnie próbował kontynuować artystyczne eksperymenty. W połowie lat ’90, artystę dotknęło bankructwo. Jest to o tyle przykre, że Stanley nie był utracjuszem, nie wikłał się w skandale. 

Zamiast tego, co stanowiło rzadkość - na swoich koncertach prosił, by czarna młodzież oparła się narkotykowemu nałogowi i poprzez samokształcenie odnowiła chrześcijańską moralność. Dziś Stanley/Hammer chwyta za serce ludzi nie jako nowoczesny muzyk, ale... jako pastor.  W jednym z prowadzonych przez siebie programów stwierdził, że „MC” przed jego pseudonimem artystycznym zyskało nowe znaczenie: „Man of Christ”  - „człowiek Chrystusa”.



W 1991 r. Mattel dopuścił do sprzedaży niezwykłą lalką celebrycką. Vinylowo-gumowy muzyk, ubrany w przezroczystą bluzkę w kolorowe gwiazdki i buraczkowy, opalizujący sceniczny garnitur - wyglądał jak żywy, co rzadko zdarzało się produktom amerykańskiej firmy. Obiektywnie uznaję MC Hammera za wybitnie realistyczną, niemal doskonałą postać jaka wyszła z taśmy produkcyjnej Mattela.  


Do mnie lalek dotarł kilka lat temu, golutki jak go pomysłodawca stworzył. We własnym zakresie odziałam istotę w ubranka od Kena z mniej więcej tych samych czasów. Mam nadzieję, że pastor o duszy artysty… nie pogniewał się😊    

8 komentarzy:

  1. Szczęśliwego Nowego Roku! Na współczesnej muzyce się nie znam, ale lalki fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sówko, dziękuję. Dla Ciebie także: zdrowia i szczęścia w Nowym Roku!!!

      Usuń
  2. Aż powiało ciepełkiem od tych sesji, aż poczuć można zapach łąki... I jaka energiczna para wystąpiła! Szczęśliwego Nowego Roku :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chiriann, cieplutko dziękuję! Szczęśliwego i zdrowego Nowego Roku :-)

      Usuń
  3. Ależ przyjemnie było obejrzeć te słoneczne zdjęcia. Beyonce z chęcią bym kiedyś przygarnęła do swojej plastikowej bandy. ;)

    Wszystkiego dobrego na Nowy Rok. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamelio, jak miło, że wpadłaś :-) Lepszego Nowego Roku, zdrówka!
    I żebyś zdobyła swoją Beyonce :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. swietny MC - a kim jest pannica z fryzurką w stylu Amelii?

    OdpowiedzUsuń
  6. O tym mówią inne posty ;-)

    OdpowiedzUsuń