poniedziałek, 24 lipca 2023

Rosebud Baby Gold Star Rose

O 12 - centymetrowych lalkach Rosebud wspominałam przynajmniej 2 razy jako o protoplastach uroczej mattelowskiej serii małych dzieci towarzyszących Barbie i Kenowi w edycjach rodzinnych: "Heart Family". Pulchne maluchy z burzą miękkich włosów z czasem stały się niezależnymi istotami, które w latach 1985 - 1990 można było kupić w oddzielnych pudełeczkach, jako pociechy Barbie i jej koleżanek. 

Pierwotnie firma Rosebud - synowska spuścizna po producencie tworzyw sztucznych - wzięła "na taśmę" wyrób lal z tego, co było dostępne od ręki: kopozyty i plastik, później zaś nowinkę technologiczną - winyl. Za datę inicjującą przedsięwzięcie, uznajemy 1947r.  

W 1967 r. firmę Rosebud przejęło małżeństwo państwa Handlerów, czyli świeży, rozkwitający na rynkach Mattel. Co z tego wynikło? M.in. ta bladolica, czarnowłosa kruszyna... 

W latach 1977-78, 12 - centymetrowych laleczek Rosebud pod szyldem Mattela wyszło 7, z których ja zdobyłam zaledwie 2. W źródłach historycznych doczytujemy, że w 1978r. na rynku pojawiły się jeszcze 3 18-centymetrowe lale - ale to już dygresja... Dwunastki Mattela miały naturalny koloryt fizyczny i sukienki nawiązujące do epoki wiktoriańskiej, którą estetycznie (choć niekoniecznie społecznie) uwielbiam. 😉

Prezentowaną tu dziś postać w stanie ogólnym dobrym (sfatygowane włoski i nieco - sukienka) uważam subiektywnie za najbardziej wyrazistą/urodziwą spośród koleżanek. Lalunia ma w sobie coś z figlarnego elfa ogrodowego. Mnie osobiście jej uroda kojarzy się ze skandynawską artystką Bjork. 

Gold Star Rose towarzyszy dziewczynka z zestawu Teacher Barbie (with 2 students) - 1995r. Owi uczniowie w zależności od wersji w pudełku różnili się kolorytem etnicznym, ale obowiązkowo zachowywali parytet: 1 chłopiec z moldowanymi włosami, (a więc różnica względem główek z Heart Family) i 1 dziewuszka. W tamtych czasach mnie - nastolatkę zachwycał taki realizm społeczny. Bardzo cieszyłam się (choć w polskich sklepach ich nie było) że Mattel pomyślał, by odwzorować różne dzieci, które uczy w amerykańskiej szkole biała Barbie. Wtedy było to naturalne, bez agresywnej poprawności politycznej. 

Mini sesja na balkonie starego mieszkania powstała ponad rok temu - w czasie, gdy zmiany planowane dopiero ogarniały moje życie, a te nieplanowane, nawet mi się nie śniły. 😉 Wszystkiego dobrego! Bardzo chcę bywać tu w trybie raz na dwa tygodnie. No i oczywiście zaglądać na Wasze blogi! 💖


sobota, 8 lipca 2023

Pretekst...

 


Nie wiem, co napisać po tylu miesiącach nieobecności TUTAJ... Chciałoby się wiele -  ale nie dzisiaj. Zdjęcie ze stycznia 2023 zaprezentowane na początku lata, jest świadomym, symbolicznym znakiem upływu czasu ;-)

Duuużo działo się w moim życiu przez ostatnich 8 miesięcy. 💥Gdyby nie jeden komentarz i dawniejszy mail, świadczący o tym, że ktoś mnie jeszcze pamięta - nie wiem, kiedy i czy w ogóle - doczłapałabym się na strony "starego medium" - jakim bez wątpienia są dziś hobbystyczne blogi. Dziękuję serdeczne Duszyczki Lalkowe za ciepły sygnał. 💖

Dwie z Was regularnie śledzą moje prywatne i zawodowe losy na FB. Komuś wysłałam ongiś zaproszenie do grona znajomych, ale rozumiem, że w karuzeli pseudonimów, skrótów i tożsamości internetowych, czasem trudno się zidentyfikować. 😉  

Chciałam Wam wszystkim zaglądającym TU czasem powiedzieć, że pięknie wspominam blogosferę. To były cudowne lata i świat wykreowany na lepszy od tego, który mamy obok, codziennie. Świat alternatywny, nie bojący się wrażliwości i fantazji. Czasem za nim tęsknię - podobnie, jak za wspaniałymi Osobami, z którymi dzięki lalkom splatały się moje losy. 💖

Przesyłam moc serdeczności! 💖💛💚👍