Korzystając z urlopu, który niespodziewanie i płynnie
przeszedł w tryb pracy domowej, dokonałam kolejnych wykopków na dysku
zewnętrznym. Dziś mało tekstu, za to sporo słonecznych fotografii - choć lalki bardzo dobrze wszystkim znane. Inną, milszą niespodzianką, jest wiosna w mojej loggi.
Odkąd pamiętam, marzyła mi się ciemnoskóra bohaterka
opowieści Disneya….
Nawet liliowiec już się budzi, no i kocury wygrzewają futerka w pierwszych ciepłych promieniach. 😊
Po dzielnych, etnicznych dziewczynach: Pocahontas (1995r. ) i
Mulan (1998) – wszystko zdawało się być na dobrej drodze do obalenia dotychczasowych
stereotypów. Niestety, choć disneyowskie damy i księżniczki dostosowywały się
do współczesnych czasów, feminizowały się i indywidualizowały, na ciemnoskórą,
wyrazistą, mądrą i dowcipną postać, przyszło czekać jeszcze ponad dekadę. Film
„ The Princess and the Frog” (2009 r.), oczarował odbiorców.
Tiana przeszła do historii jako pierwsza afroamerykańska księżniczka z serii „Disney Princess” . W pierwotnym projekcie, nosiła nazwę Maddy i pracowała jako pokojówka. Jednak publiczna krytyka w końcu spowodowała zmianę jej imienia i działalności zawodowej.
Tiana przeszła do historii jako pierwsza afroamerykańska księżniczka z serii „Disney Princess” . W pierwotnym projekcie, nosiła nazwę Maddy i pracowała jako pokojówka. Jednak publiczna krytyka w końcu spowodowała zmianę jej imienia i działalności zawodowej.
Producenci lalek, absolutnie ukochali tę postać. Albo, ujmując
rzecz bardziej cynicznie – wywęszyli długofalowy zysk. Tak, czy inaczej, Tiana,
miała wiele swoich odsłon i do tej chwili, cieszy się niegasnącą popularnością.
Wielokrotnie sięgał po nią Mattel. Cieszy się też popularnością Disney Store. Doskonałą
lalkę, stworzył też Ashton Drake…
Mattelowską Tianę kupiłam okazyjnie na Allegro. Kilka lat później trafiła mi się w znośnym stanie, wersja Tiany dla Disney Store, która moim zdaniem nie tylko ze względu na artykulację jest dużo lepsza. Smuklejsza twarz i zamknięte usta, chyba lepiej oddają podobieństwo bohaterki. Mattelowski Książę Naveen - po dziś dzień u mnie na rezydenturze - jest własnością Inki.
Sesję leśną zrobiłam we wrześniu 2018. Dziś to piękne miejsce, po wycięciu brzóz, jest zaorane niczym pole i przygotowane pod nowe nasadzenia...
Mattelowską Tianę kupiłam okazyjnie na Allegro. Kilka lat później trafiła mi się w znośnym stanie, wersja Tiany dla Disney Store, która moim zdaniem nie tylko ze względu na artykulację jest dużo lepsza. Smuklejsza twarz i zamknięte usta, chyba lepiej oddają podobieństwo bohaterki. Mattelowski Książę Naveen - po dziś dzień u mnie na rezydenturze - jest własnością Inki.
Sesję leśną zrobiłam we wrześniu 2018. Dziś to piękne miejsce, po wycięciu brzóz, jest zaorane niczym pole i przygotowane pod nowe nasadzenia...
Resztę zdjęć zrobiłam we wrześniu 2018, w Choszczówce.