sobota, 14 grudnia 2013

Miss Egipt. Lalki Odette Arden/Miss Egypt. Dolls Odette Arden


Na drugim blogu pisałam dzisiaj o amatorskim rękodziele, które zaskakująco dobrze przeszło próbę czasu. Tu zaś przedstawię laleczkę z lat '70 XX, która nadal cieszy oczy swą obecnością w witrynie i wspaniale wyraża estetykę starożytnego Egiptu. To kolejna dama w kreacji historycznej, zaprojektowana przez Odette Arden, jedna z 5. jak się wreszcie doliczyłam, moich drobnych dziewczynek vintage.





O samych lalkach Rexarda, nie będę tym razem pisać, bowiem post na ich temat powstał w ubiegłym miesiącu. Zainteresowanych odsyłam do rozdziału listopadowego. Przyjrzę się za to dokładności wykonania damy z ponadczasową fryzurą Kleopatry i objaśnię symbolikę kilku detali. Bo trzeba powiedzieć, że dbałość o szczegóły historyczne jest mocną stroną lalek Arden. Niejeden współczesny pseudo egipski twór wykonany w chińskiej fabryce, mógłby schować się ze wstydu pod piaskiem, gdyby przyszło mu konkurować z tą filigranową księżniczką.  


W ozdobach starożytnych Egipcjan, kolorami najczęściej występującymi były: czerwony, zielony, niebieski, czarny oraz złoty.
Barwę czerwoną, kojarzono przede wszystkim z krwią i ogniem. Symbolizowała zarówno aspekty pozytywne, jak i negatywne. Złoto zaś uważano za "ciało Bogów" i wiązano je z energią słońca oraz z powtórnymi narodzinami. Biżuterią często uatrakcyjniano nie tylko ciało, ale i peruki.
Jak widać, misternie wykonana ozdóbka mojej egzotycznej damy, ma w sobie kapitał znaczeń, o jakim współczesnym się śniło.


Nie mam za to pojęcia, czy wężowa bransoleta przedstawia świętą, królewską kobrę, czy demona chaosu i ciemności - Apopa. Niemniej motyw z tym gadem, często pojawia się wśród amuletów i ozdób, znalezionych w grobowcach starożytnych Egipcjan...
Na nogach zaś, mała kobietka powinna mieć sandały i myślę, że producent zadbał o ten detal. Niestety, zostały tylko ślady kleju...


  Lalunia i tak jest sentymentalnie piękna, a kiepski wizualnie plastik, umiejscawia ją w czasach, w których produkowało się solidnie i z ambicjami, mimo słabszej technologii.


W tle imieninowy prezent od Babci: Bromelia Vriesea Christiane :-)

Wysokość: 19 cm
Tworzywo: plastik
Sygnatura: na tułowiu - brak
Cechy szczególne: duża staranność odwzorowania szczegółów historycznych i regionalnych.
Kraj produkcji: Hong Kong
Data produkcji: lata '60 - '70 XXw.

Height: 19 cm
Material: plastic
Signature: on the body - no
Special features: high accuracy mapping and regional historical details.
Country of production: Hong Kong
Date of manufacture: the years '60 - '70 twentieth century

4 komentarze:

  1. Ależ ona jest śliczna, a wygląda zupełnie jakby była z wosku! Rzeczywiście bardzo dokładnie opracowana. Dzięki za podanie jej tożsamości, bo właśnie mnie to naprowadziło na trop pewnej główki, która na razie bezimiennie leży u mnie w pudełku i już traciłam nadzieję na jej zidentyfikowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Malutka egipska księżniczka. Z twarzy - dorosła osoba (ale to pewnie przez ten makijaż), ale z ciała jeszcze dziecko. Czy ona jest ruchoma? Czy też odlana z jednego kawałka plastiku, jak figurka?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kida, czy mogłabyś się ze mną skontaktować? Szukałam Twojego maila z czasów naszej ostatniej allegrowej transakcji, ale widocznie mi się skasował, a mam do Ciebie lalkową sprawę :) byłabym bardzo wdzięczna
    suspiria@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, to będzie Ci trudno dobrać takie ciałko. Ale powodzenia!

    Ona rusza tylko rączkami, więc tak pół figurka na pół lalki.

    Zoe, już napisałam :-)

    OdpowiedzUsuń