Robię wbrew zimie i zgodnie z obietnicą, odwiedzam dziś cieplejsze rejony...
O swojej fascynacji Indiami, mogę pisać i pisać. Bo czasem mi się zdaje, że każda dziedzina mojego życia nosi jakiś indyjski rys. Od codzienności (kuchnia, elementy ubioru), po sfery wyższe, mniej dosłowne (sztuka) - kraina kontrastów, druga na świecie pod względem liczby ludności - inspiruje mnie i dopełnia. Także lalkowo.
A, że niedawno przeczytałam zbiór bardzo literackich reportaży Pauliny Wilk, pt: "Lalki w ogniu", a 2 dni temu, szukając ciekawego filmu na wieczór dla Babci, przypomniałam sobie bajkę, osadzoną w ostrych realiach: "Slumdog. Milioner z ulicy", uznałam, że na moim blogu nastał wreszcie czas... lalek z Indii.
Ponieważ do tematu będę wracać jeszcze wielokrotnie, dziś głos oddaję przede wszystkim, tej pani:
Miała szczęście, że trafiła do mnie w mocno uszkodzonym pudełku, co sprawiło, że bez skrupułów, wywlekłam ją na zewnątrz, rezygnując z niedekoracyjnego opakowania. Dzięki temu mogłam obejrzeć ją na wszystkie strony, nasycić wzrok lusterkami, haftami i ręcznie barwioną bawełną.
Bohaterka dzisiejszej opowieści, choć wygląda tak niesłychanie egzotycznie i tradycyjnie, pochodzi z Gudźaratu, drugiego po Maharasztra, najbardziej uprzemysłowionego stanu w Indiach. Przyznam, że jakoś nigdy specjalnie mnie tam nie ciągnęło :-)
To, co mnie zachwyciło w tych lalkach, robionych w Indiach dla Indii, to ich szeroko pojęta "etniczność". Od razu widać, że one nie są: "Made in China" :-)
Można je traktować, jak odpowiednik indyjskiej Barbie. Choć plastik znacznie gorszy, strój rekompensuje pozostałe braki.
Miałam fart, że nie musiałam wyprawiać się po nie aż do Azji Południowej. Ze względu na uszkodzone pudełka, kupiłam w przystępnej cenie, 3 sztuki na polskim Allegro:
Moja dziewczyna nie miała faceta w zestawie, zatem, niczym bohaterka bollywoodzkiego dramatu, musi sama poszukać swojego szczęścia. Albo poczekać na kolejną promocję :-)
Wysokość: 29 cm.
Czas powstania: ok. 2010.
Tworzywo: plastik.
Cechy szczególne: ręcznie barwiony materiał.
Sygnatura: brak.
Kraj produkcji: Indie
Height: 29 cm.
Period: around 2010.
Material: plastic.
Special features: hand-dyed fabric.
Signature: no.
Country of production: India.
Ja bym troszeczkę krytycznie podeszłą do buzi lalki, ale ubranka rekompensują jej wszystko. W przypadku innych, jak widzę też :)
OdpowiedzUsuńTak, twarz jest średnio udana, zarówno pod względem podobieństwa etnicznego, jak i samego wykonania. Ale nie przebierałam bardziej udanego egzemplarza w jej strój - wolałam zachować oryginalność całości.
OdpowiedzUsuń