niedziela, 28 lipca 2013

Beyond Pink - Dziewczyny o anielskich włosach/Beyond Pink - Girls with angel hair



Seria Beyond Pink (1998r.), pojawiła się w polskich sklepach pod koniec mojego liceum. W czasie nerwowym, gorączkowym i co tu wiele mówić: bardzo ciężkim dla mojego portfela. Wpływy miałam wtedy wyjątkowo mizerne, a na każdą lalkę odkładałam długo i z wielkim poświęceniem. Co gorsza - w tajemnicy. Ten dodatkowy element znacznie komplikował poszerzanie zbioru, ograniczając mi pole manewru.



Dziewczyny ze srebrnymi pasemkami we włosach, zachwyciły mnie od pierwszego wejrzenia na sklepową półkę. I co rzadko mi się wtedy zdarzało, wymiękłam na widok całej serii. Ale bez śladu wątpliwości, oczywistym stał się wybór ciemnoskórej Christie. Choć w tej wersji afroamerykańska koleżanka Barbie ma wyjątkowo jasną karnację, otrzymuje w rekompensacie nowy mold zwany Asha. Ta forma twarzy będzie towarzyszyła Christie przeszło dekadę.


Christie z tym moldem zobaczyłam po raz pierwszy. Po raz pierwszy też, od bardzo dawna ujrzałam znowu srebrne pasemka w lalkowych włosach. Nitki przypominające choinkowy "włos anielski", dobrze znałam z wczesnych lat '90. Kojarzyły mi się zatem, zarówno z najpiękniejszymi świętami, jak i luksusowymi Barbie z dzieciństwa. Te nowe włosy mają wprawdzie już inne tworzywo, są sztywniejsze i mniej delikatne, ale nadal efektowne. A do tego, co również wpisuje się w rewolucyjny charakter tej lalki: świecą w ciemności!




Christie ma jeszcze namalowaną na czole subtelną grzywkę. Tego także nie widziałam nigdy wcześniej.


Innowacyjne, bez obrotowej talii, okazało się również jej ciałko (tu w stroju Ewy pozuje Teresa :-)



I tak, kosztem drakońskich wyrzeczeń: odkładania resztek kieszonkowego, pierwszych skromnych wpływów ze sprzedaży rękodzieła, oraz części pieniędzy przeznaczonych na drugie śniadania (!), nabyłam wreszcie moją Christie, której nadałam imię Calipso.
Do lalki dołączono tandetną, plastikową gitarę i autentyczną kasetę audio, lub płytę CD (nie kojarzę już, który gadżet, do której) z utworami quazi muzycznymi. Z tego co pamiętam, to nawet disco polo brzmiało subtelniej....
Dopiero jakieś dwa lata później, gdy funduszy wciąż nie miałam wiele, a jednak więcej, udało mi się przechwycić z atrakcyjnej przeceny w supermarkecie Geant, ( zresztą na mojej dawnej szkolnej trasie) eteryczną Barbie Beyond Pink.


Nie pierwszy i nie ostatni raz, pomogła mi zaangażowana lalkowo przyjaciółka z dzieciństwa. Zadzwoniła wieczorem i używając naszego konspiracyjnego języka, poinformowała o promocji.

 
Istotnie, cena stanowiła jakiś mizerny procent poprzedniej. Była też Teresa, ale zakup obu, zrujnowałby mój akademicki budżet. I tak, co mi się wtedy nie zdarzało, wybrałam blondynkę, oczarowana jej elfią urodą. Była to moja pierwsza Barbie z moldem Mackie, czyli z zamkniętymi ustami w ledwo widocznym, nostalgicznym uśmiechu. Basię przechrzciłam na Luet.


Teresa, o dziwo, okazała się najtrudniejsza do zdobycia, a może to ja tropiłam tę lalkę już z mniejszą zajadłością? Dwa razy przepuściłam ją na Allegro - fakt, że ceny "promocyjną" nie dało się nazwać. I dopiero na początku ubiegłego roku, kupiłam rzeczywiście tanio, bez oryginalnego scenicznego ubranka, które i tak nie było w moim guście. Nie przewidziałam, że sprzedająca, będzie się migać przeszło miesiąc z wysyłką. Kiedy porzuciłam wszelką nadzieję, że ujrzę mój zakup, po bezowocnych reklamacjach w serwisie Allegro, przypominających rozmowę ze ścianą, niespodziewanie do drzwi zadzwonił listonosz.


 

W ten sposób, po kilkunastu latach, mogę podziwiać wreszcie całą serię dziewczyn o anielskich włosach w moim domu!


Wysokość: 29 cm.
Tworzywo: plastik.
Sygnatura: Mattel INC.
Cechy szczególne: włosy świecące w ciemności.
Kraj produkcji:
Data produkcji: 1998.

Height: 29 cm.
Material: plastic.
Call: Mattel INC.
Special features: hair glowing in the dark.
Country of production:
Date of manufacture: 1998.





2 komentarze:

  1. Bardzo żałuję, że nie uwzględniono Kiry- pasowałaby do dziewcząt. Trudno mi wybrać, która z nich jest tą najpiękniejszą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też zawsze marzyła się Kira w tej odsłonie... Pozostaje chyba tylko zrobić OOAK :-)

    OdpowiedzUsuń