Tak, wiem, że to było wczoraj, ale niestety padłam (dosłownie) i nie dałam rady, zrobić wpisu...
Nie tylko, celebryci i politycy, ale także Kolekcjonerzy lalek, kochają ... KOTY.
Ponieważ wiele/u z Was mieszka z tymi czworonogami, życzę Wam i Im długiego, zdrowego i szczęśliwego wspólnego życia ❤️❤️❤️
Bez wątpienia Jarosław Kaczyński, w sposób ikoniczny przebił się do społecznej świadomości ze swoim czworonożnym przyjacielem ;-)
Raczej wyłącznie u mnie, w witrynie - stoi zgodnie ze swoim politycznym przeciwnikiem - Donaldem Tuskiem.
Obie figurki - Made in China - są statyczne, przytwierdzone do podstawek, ale za to kiwają głowami. Polityków, kupiłam w klimatycznej kwiaciarni na ul. Konwaliowej, w monstrualnie zabudowywanej dzielnicy peryferii Warszawy: Białołęce, gdzie dawne łąki oferują blokowiska o niskim standardzie, lecz ponoć, mieszkania, są w konkurencyjnej cenie.
Oczywiście można było kupić jednego pana, ale nie byłam w stanie odmówić sobie zestawu ;-)
Sprzedawczyni powiedziała, że ludzie robią im zdjęcia, reagują śmiechem, ale nie obiecywała, że będą w ciągłej sprzedaży... Nic dziwnego. To dość odważny asortyment.
Poniżej: Belzebub, czyli: "pan much i komarów".
Kocur bez pytania o zgodę zaanektował półkę, z której wcześniej Północ usuwał wszystko, zwalając bezceremonialnie na podłogę, dopóki nie skapitulowałam i przestałam stawiać na nowo. No, bo ile razy można kupować szampon, który się rozlał podczas upadku, albo proszek, który się rozsypał wprost do... kociej kuwety? ;-)
Zdjęłam też ręczniki i zdemontowałam kinkiet, na którym latem zawisł za nóżkę Czarnobyl.
I tak, koty zdobyły moją łazienkę.
Panowie Tusk i Kaczyński są rewelacyjni! Szkoda, że nie są artykułowani, już wyobrażam sobie ucieszne rękoczyny z ich udziałem :)
OdpowiedzUsuńCo się zaś tyczy Belzebuba, to on jasno postawił sprawę: Ja tu jestem królem i władcą i precz mi tu z tymi szamponami czy innymi proszkami!
He, he... No, jakbym zaprezentowała na blogu sesje z udziałem artykułowanych panów polityków, mogłabym wylądować w odosobnieniu za nadmiar ekspresji i fantazji ;-)
UsuńKoty wyznaczają granice, co wolno mnie, a co IM. Stanowiąc tak dużą przewagę gatunkową w moim mieszkaniu, czują się panami sytuacji. Nie tylko Belzebub ;-)
Figurki świetne. Koty mam trzy. Co do Białołęki-właśnie ...rozglądam się tam za mieszkaniem. Na wynajem. Kasa, misiu, kasa... Już mnie nie stać na Wilanów....
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńA czy koty stanowią u Ciebie większość? Czy jednak dominują ludzie? ;-)
Spokojnie. Wynajem to pół biedy. Masz dość po roku, szukasz czegoś innego. Ale sprzedawać bez podatku można tylko raz na 5 lat, a to wcale nie jest łatwe.
A nie lepiej wpakować się z namysłem w kredyt, żeby mieć coś własnego? Nawet jakiś a la domek bezczynszowy?
Nie wiem, ile teraz kosztuje wynajem, ale parę lat temu, był niewspółmiernie drogi...
Figurki świetne chociaż mam mieszane odczucia co do obu panów
OdpowiedzUsuńTeż mam względem nich mieszane uczucia, ale tak odważnych figurek szukać w Polsce ze świecą ;-)
UsuńKoty zawojowały łazienkę i post. :)
OdpowiedzUsuńKoty stanowczo przegięły! ;-D
Usuńfigurka Tuska prędzej przywodzi mi na myśl Dudę,
OdpowiedzUsuńale co tam - napis rozstrzyga wszelaką wątpliwość :)
Może politycy - nawet opozycyjni - funkcjonując obok siebie w tak dyskusyjnych strukturach, łapią mimowolne podobieństwo??? ;-D
Usuńzaintrygowała mnie pannica w tle -
OdpowiedzUsuńw kurteczce na suwak z napisem "Yum"
kimże jest owa ślicznotka i jakiej
wielkości? weźże Ją, proszę, w ndz. ♥
Puffy AmiYumi, to dwie dziewczyny grające japońskiego rocka. Mam tylko tę jedną. Pokazywałam ją migawkowo kilka lat temu na blogu - bodaj w sierpniu 2014 r. pod tagiem: Japan. Mattel, Specjalna Edycja bodaj dla Walmart Canada, 2005. Nie pamiętam, czy miała swoje inne wejścia u mnie. Czas, tak strasznie szybko leci...
UsuńTak, wezmę ją w niedzielę. I Kirę też.
Koty rządzą :)
OdpowiedzUsuńAż za bardzo B-)
UsuńMuszą koty rządzić <3
OdpowiedzUsuńu mnie tak rządzi Rysiaczek :D
A u mnie tylko jedno nie rządzi (jeszcze).
UsuńNajmłodsze - Żywia.
Rzeczywiście koty mają się u Ciebie jak w raju! Krok po kroku rozszerzają swoje terytorium :)))
OdpowiedzUsuńZdjęcie, z leżącym na półeczce kotem, jest naprawdę rewelacyjne!
Oj, tak. Gorzej ze mną... O raju mogę zapomnieć.
OdpowiedzUsuńJakikolwiek czwórnóg na złotej półce (praca na zamówienie) - nomen omen - z obgryzionymi przez nie rogami, nasuwa mojej wyobraźni następujące obrazy:
A. czapka,
B. kołnierz
C. skórka antyreumatyczna
B-)
Jarosław z Donaldem? O Matko kochana! Szokłam :D Czegóż to ludzie nie wymyślą :D Buziaki!
OdpowiedzUsuńDokładnie takie same były moje pierwsze wrażenia...
UsuńAle jest specjalny rodzaj człowieka, który zwie się Chińczyk.
Ten wymyśli wszystko ;-)
Serdeczności.
lepiej schowaj ten skarb z polki bo ci ktos ukradnie ;)
OdpowiedzUsuńnajbardziej mi sie oprocz zywych kotkow te figurki kotow podobaja <3 Cudowne <3
Serdecznosci :*
Dziękuję. Póki co, nikogo nie wpuszczam do sypialni, a przed kotami witryna jest bezpiecznie zamknięta ;-)
OdpowiedzUsuńSerdeczności - odwzajemniam! :-)
To prawda z tym asortymentem, politycy w PL raczej nie są skłonni smiać się z siebie...
OdpowiedzUsuń