niedziela, 7 kwietnia 2013

Koreanka, której nie było/Korean, which was not


Na początku wieku, tu i tam na świecie, pojawiła się seria mattelowskich publikacji, pt.:"Odkryj świat z Barbie". Składała się z kilkudziesięciu numerów 16 - stronnicowej gazetki, skonstruowanej na podobieństwo bardzo schematycznego przewodnika turystycznego z fotografiami dóbr kultury i natury. Ale prawdziwym rodzynkiem, miało być ubranko dla lalki Barbie z kraju, o którym opowiadał dany odcinek.







Cóż, Polska, jak to często bywa, nie doczekała się własnej edycji tego quazi kulturoznawczego magazynu dla młodszych miłośników Barbie. Nie jestem do końca przekonana, czy należy żałować. O ile marketingowe założenie było obiecujące, o tyle samo wykonanie ubranek trzeba uznać ze rzadko spotykaną, nawet jak na tę firmę - partaninę. Okazyjnie złowiłam kilka takich gazetek na Allegro, z czystej ciekawości. Niestety, prócz w miarę oryginalnych materiałów, bardzo luźno nawiązujących do estetyk danego regionu, otrzymujemy krzywe, siepiące się szwy i plastikowe zatrzaski, odpadające po pierwszym użyciu. Być może, zdarzały się i egzemplarze bardziej trwałe, ale to, co wpadło w moje kolekcjonerskie ręce, wypada śmiało nazwać jednorazówką. Tym bardziej, że jak już wspomniałam - seria miała być raczej adresowana do dzieci. Mimo tego, spodziewałam się raczej czegoś na miarę słynnych Dolls of the World, o których nie raz tu pisałam...




Sama już nie wiem, czy wypada poruszać tak śliski temat, jak Korea. Ale idę za głosem autora i koncentruję się w sposób poprawny politycznie na Korei Południowej :-)


Niemniej, strój, jaki ma reprezentować ten piękny, pokryty lasami w przeszło 60% kraj, nie pasuje do żadnego ze zwaśnionych państw. Hanbok, dołączony do gazetki, ma tyle wspólnego z narodowym ubiorem Koreanki, co ja z Barackiem Obamą. Od biedy można uznać go za azjatycką impresję, lub umowną kompilację szaty damskiej i męskiej.






I tylko jako taką hybrydę trzeba go traktować. Spośród 4. elementów, tunikę ze stójką i proste spodnie, określiłabym mianen typowo chińskich, okrycie wierzchnie stanowi luźne połączenie trendów japońskich i koreańskich, natomiast to, co ma zdobić głowę lalki, zdecydowanie odnosi się do tradycji Azji Środkowej (np. Uzbekistan).
Moją modelką ze względu na delikatność rysów i kolor ust, korelujący z ubraniem, została Barbie Basics 002, z moldem Kyla/Lea (r. powstania 2000). Wadą azjatyckiej piękności, w tym przypadku jest jej szczupłe ciałko Model Muse. Ubranka z serii: "Discover the world with Barbie", projektowane są na ciałka BellyButton (w środku). Dobrze leżą także na TnT (od lewej). Na MM, jak widać, są zbyt obszerne.



Ubranko dla lalki Barbie: Południowa Korea.
Seria: "Discover the world with Barbie"
Nr.: 34.
Druk: Hiszpania. Rotocayfo - Quebecor.
Data produkcji: 2003 Mattel, Inc.

Clothes for Barbie dolls: South Korea.
Series: "Discover the World with Barbie"
No.: 34.
Printed Spain. Rotocayfo - Quebecor.
Date of production: 2003 Mattel, Inc.


6 komentarzy:

  1. Nie jestem znawczynią tematu, ale hanbok wygląda chyba inaczej. Na ebayu można kupić po hm, znośnej cenie całkiem przyzwoicie wyglądające.
    Inicjatywa słuszna, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenie- niestety.
    Za to modelka dodaje mattelowskiemu ciuszkowi uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hanbok w wersji kobiecej, nie posiada przede wszystkim - spodni :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to pojechali z fantazją. ;) Dobrze, że nie widziałam wcześniej tego wydania, bo bym się za głowę złapała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od biedy, jak ktoś chce mieć lalkę w azjatyckim stylu, w gablotce, może się skusić :-)Ale nie nazywajmy tego Koreanką!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi sie podoba i lalka i strój pomimo, że nie jest ściśle taki jaki powinien być :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie też się podoba - w końcu nie bez przyczyny stoi w witrynie w... salonie :-)

    OdpowiedzUsuń