czwartek, 23 października 2014

Autumn Glory Barbie



Wychynęłam na moment po niespodziewanej przerwie, spowodowanej kolejną awarią komputera (złośliwe oprogramowanie, rozwaliło mi znowu cały system). Zmęczona i rozgoryczona, konstatuję ze smutkiem, że po najnowszej wizycie w serwisie, komp nadal źle działa! Jakbym mało miała i bez tego problemów...  
Ale nie chcę być monotematyczna, więc krótko i na temat.
Mieliśmy piękną, złotą jesień. Niechaj jej lalkową personifikacją, będzie ta oto dama Mattela wydana w 1996 r. w serii Enchanted Seasons - Autumn Glory.







Cykl pór roku, otworzyła Snow Princess (1994), w dwóch wariantach kolorystycznych, czyli blondynka i brunetka. Lalki miały białą suknię z cekinami i puszystym boa, w czym wyglądały jak prawdziwe płatki śniegu. Po nich logicznie w 1995 r. pojawiła się urocza i kolorowa Spring Bouquet, za  to już bez pojęcia logiki, po wiośnie, wypuszczono z taśmy produkcyjnej - jesień. Anomalia klimatyczna? No, chyba!
Brunetka w żółtej sukni, Summer Splendor z 1997r., zamyka serię. Osobiście uważam ją za najmniej udaną estetycznie i wykonawczo. Ale może nie mam racji.
Wszystkie lalki posiadają mold Superstar i ciałko T'n'T. Są klasyczne oraz wyraziste, może nawet ciut przerysowane, co stanowi charakterystyczną cechę kolekcjonerskich Barbie tamtych lat. Nie można pominąć milczeniem pudełek z uchylnym wieczkiem przedstawiającym malarski pejzaż.
Gdybym miała wybrać tylko jedną, kupiłabym jesień. I tak też się stało ;-) Lalka ma aparycję damy, wspaniały koloryt i projektancki rozmach. Oceńcie sami...





Zapraszam na moje pozostałe blogi.
 simran2pl.blogspot.com



 simran4.blogspot.com



Wysokość: 29 cm.
Tworzywo: plastik, guma.
Cechy szczególne: lalka symbolizująca jesień
Sygnatura: Mattel INC
Kraj produkcji:
Data produkcji: 1996.

Height: 29 cm. 
Material: plastic, rubber. 
Special features: doll symbolizing autumn 
Signature: Mattel Inc. 
Country of production: 
Date of manufacture: 1996.


13 komentarzy:

  1. Jej uroda i kolorystyka stroju przyprawia o zawrót głowy! Jest prześliczna a dodatkowo, doskonale wybrany przez Ciebie plener, wspomaga jej czar!
    Doskonała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) A plener to bajkowy ogród Magdy w najcieplejszy dzień tegorocznego października.

      Usuń
  2. Wspaniała! A w towarzystwie wielobarwnych liści wygląda zniewalająco :) prawdziwa pani jesień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te liście, to jakby się umówiły robić za scenografię do sesji ;-)

      Usuń
  3. przebogata ta Jesienna panienka -
    bajkowa wręcz i olśniewająca <3
    (trzymam te 2 wkłady do poduszek)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, fantastycznie, że je trzymasz, bo kot zasiusiał mi drugą poduszkę! (konkuruje z innym kotem o miejscówkę, więc robią sobie na złość, a ja piorę ;-) Wiec już dwie powłoczki leżą jak flaki na krzesłach...

      Usuń
    2. aaa - i będę miała do oddania kilka małych poduś -
      (35 x 35 - albo 40 x 40 - ale jeszcze je zmierzę)
      tyle, że chciałam najpierw je przyozdobić kwiatkami,
      które już widziałaś w wersji Pchełkowo-Teofilkowej,
      więc nie wcześniej jak na styczeń-luty podrzucę :(

      Usuń
  4. Mnie się podobają stylizacje wszystkich czterech :) są takie bajkowe :)
    Własnie tak myślałam, gdzie rosną tak bajkowo kolorowe liście drzew?
    mieszkam na przeciw ogrodu botanicznego i tu nie mam takich cudności...
    Czekam na sesję Indianeczki :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Indianeczka musi poczekać na trochę słońca i rozruch kompa, bo już nie da się zrzucać do niego nowych fotek.
      Te czerwone liście to: a) klon mini palmowy, b) winobluszcz
      Odwzajemniam serdeczne pozdrowienia :-)

      Usuń
  5. A mi się podoba, bo zawiera to co w jesieni najładniejsze - piękne soczyste koloru:)
    (z pominięciem burej reszty) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bura reszta też ma swój urok dla konesera ;-)

    OdpowiedzUsuń