sobota, 16 stycznia 2016
Dynamite Girls. Część 2./Dynamite Girls. Part 2.
Zanim pociągnę zagadkę kociego amanta i wrzucę fotki z energetycznego spotkania z Inką (choć gadulstwo /słuchanie tak mnie pochłonęło, że na dokumentację + ogląd ślicznotek zostało mi czasu jeszcze mniej niż zwykle w podobnych sytuacjach), uraczę Was spontaniczną prezentacją Dynamitki Gavin. Ona właśnie Inkowy Dom obejrzała i od tamtej pory na półkę nie wróciła. Widać, że dziewczyna rozsmakowała się w wolności ;-) A ja spojrzałam nań świeżym okiem i myślałam sobie: "No, trzeba by jej jakieś ładne zdjęcia strzelić..." Sama Gavin, może nawet szeptała nocą do mego ucha swe prośby, by zabrać ją na zimowy spacerek, zanim ponownie wcisnę ją do zatłoczonej witryny ;-)...
Ech, trzeba mi było smutnych zdarzeń ( w ciągu 2 tygodni śmierć 3 wielkich Osób ze świata współczesnej kultury: urocza Nathalie Cole; David Bovie - mój mroczny idol od czasów szkoły podstawowej; kultowy dla mnie Alan Rickman) i wynikających zeń przemyśleń, żeby mimo czwartkowego lodowiska pokrytego złudną, cienką warstewką pseudo - śniegu, odważyć się na przechadzkę za osiedle z kilkoma lalkami w torbie oraz przewieszonym przez ramię aparatem.
Gavin doczekała się zatem swoich przysłowiowych "5. minut":
Powtórkę zaserwowałam jej nazajutrz w stolicy, gdzie odwiedziłam moją zaprzyjaźnioną, dawną Nauczycielkę:
Napchana prawdziwymi indyjskimi bakłażanami (podłużne, wąskie, błękitno - fioletowe; znacie?) i rybą duszoną wraz z cykorią, wytoczyłam się w stanie szeroko pojętej błogości w narnijski krajobraz...
Przy stacji Metro Wilanowska, wyjęłam Gavin z płóciennej torby, by obejrzała sobie wieczorną porą to magiczne, ginące zjawisko, czyli... śnieg.
Nikt z przechodzących ludzi, nie spojrzał dziwnie na kobietę fotografującą lalkę. Może ja sama wyglądam tak niestandardowo, że lalka w mej dłoni, to już mało znaczący dodatek ;-). Albo nasz Naród stał się nagle bardzo tolerancyjny...
Gavin w projekcie Dynamite Girls, istnieje od samego jego początku. W pierwszej odsłonie tych inspirowanych dawnym Mattelem lalek z 2007 roku (" First Wave") ma niebieskie oczy i rude włosy ułożone na modłę lat '60 XXw. Rok później w edycji Second Wave, ma wszystko o ton, lub dwa ciemniejsze: oczy, usta , a nawet włosy. Na dobrą sprawę, kolorystycznie bardzo przypomina późniejszą Sooki (2009). Lecz w tym samym 2009 roku, właściwa Gavin (którą właśnie oglądacie) ma jasno rude włosy, zielone oczy i niepowtarzalne u tej lalki piegi. Seria nazywa się Boogie Beach - w sumie zawiera 7 uroczych lalek w kostiumach kąpielowych z dodatkami. Rok 2009 jest bardzo płodny dla ówczesnych Dynamitek. Zaś ja sama zdobywam z tego udanego rocznika aż 4 sztuki! W 2010 roku, mimo nadal rudych, choć ciemnych włosów i niebieskich oczu, Gavin otrzymuje od Integrity Toys nowy mold. Dla mnie to już całkiem inna lalka... A więc i inna historia.
Tworzywo: vinyl, guma.
Wysokość: 29 cm.
Sygnatura na głowie: 2007, JWU BY IT
Data produkcji: 2009.
Material: vinyl, rubber.
Height: 29 cm.
Signature on the head: 2007, JWU BY IT
Date of manufacture: 2009.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jak dobrze, żeś Ją pokazała - ale brakuje mi jeszcze
OdpowiedzUsuńfotek przybliżających strój motocyklistki - piękność
w takim stroju to uroda spotęgowana - warta zachodu :)))
O kolekcjonerskich strojach, będzie kiedyś odrębny post. Ale nie wykluczam, że sfotografuję ją raz jeszcze i jeszcze, w innej scenerii ;-) Np. gdy trafię na zlot posiadaczy HD... ;-))
Usuńja z Córcią wracając z miasta piątkowym wieczorem
OdpowiedzUsuńmiałyśmy sposobność odczuć niesamowitą przemianę
otoczenia - ok.14ej śnieg dopiero obiecywał swoje rządy,
po 18ej roztoczył swój powab w całej rozciągłości...
No, ja się właśnie nastawiałam na to, że wieczorem będzie zapowiadana dostawa białego puchu i stąd oprócz rutynowego pochwycenia aparatu, wzięłam też lalkę ;-)
UsuńPozdrawiam Was cieplutko!
Pięknę zdjęcia, zima (mimo zimna) ma swoje uroki:))
OdpowiedzUsuńAleż zimno, to także urok zimy!
UsuńLubię mróz, pod warunkiem, że jest mniejszy niż -15 ;-)
O dziwo, przy bardzo niskich temperaturach, rzadko marznę. Być może to skutek nadgorliwości. Ze strachu nakładam wtedy na siebie kilka swetrów, kilka par skarpet, a na głowę prawdziwą, futrzaną uszankę i jest mi... po prostu ciepło ;-D.
Cudne zdjęcia Narnii Ci wyszły :) Panna niesamowita wprost, koniecznie musisz przytargać na następne spotkanie :) Tegoroczna zima jak już zawitała to w całej swojej pełnej krasie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, chętnie ją przytargam! :-)
UsuńA co do zimy, to jestem w ekstazie! Jak dla mnie może tak być aż do pełni lata (bo wiosny nie lubię).
Piękne zdjęcia. Obłędny ten czarodziejski rower! Gavin zaś to uroda sama w sobie :-) Śliczna i cudnie ubrana!
OdpowiedzUsuńRower totalnie bajkowy! Ale nie wiem, czy ten co rano na nim przyjechał, odjechał wieczorem ;-))
UsuńPiękna lalka. Sesja w śniegu cudo, ale najbardziej podoba mi się zdjęcie roweru.
OdpowiedzUsuńMnie, szczerze mówiąc - też ;-)
UsuńAle ta lalka ma cudne zielone oczy! :) Takie kocie... Bardzo ciekawa buźka. Ubranko bardzo mi się podoba + okulary + super torebka! :) A zimowy krajobraz narnijski - bajeczny...
OdpowiedzUsuńOczy tej Dynamitki są wyjątkowo udane. To jedna z niewielu lalek, które mimo namalowanych patrzałek, wpatrują się w człowieka z życiem i inteligencją ;-) Choć szklanookie też nie zawsze mają naturalne spojrzenie...
UsuńZnowu ładna lalka :) I tak pięknie sfotografowana w zimowych klimatach. Podziwiam Twoją kolekcję, a jeszcze bardziej Twoją wiedzę na temat swoich wszystkich "lokatorek".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
I jedno i drugie nabywa się z czasem. Niekiedy mozolnie dłuuugim ;-) Oba dają wielką satysfakcję, choć gromadzenie wiedzy to taka satysfakcja "pogłębiona" ;-D.
UsuńSerdeczności.
Przepiekna w tej zimowej scenerii :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :-)
UsuńŁał! ależ piękne te Twoje ujęcia :)))
OdpowiedzUsuńBo zima taka piękna ;-)
UsuńWau! love the doll and the snow is amazing. I would like to see so much snow one day!
OdpowiedzUsuńHere for a few days, often it's snowing and it is very beautiful, but every year the snow we have less and less ... :-( Warm greetings from Poland !!
OdpowiedzUsuń