Krótko mówiąc: zimno! Pierwszy maja, a ja nadal chodzę w
kożuszku i czapce. W domu grzejniki grzeją na całego i nawet autobusy zdarzają
się ogrzewane. Koty nie wiedzą: linieć, czy obrastać nową sierścią ;-) Ostatnio
na jednym z Waszych blogów, w komentarzu, podzieliłam się pełnym irytacji
spostrzeżeniem: „Ten, który bierze fundusze na walkę z ociepleniem klimatu,
chyba nie ma wstydu”… Niestety, uważam,
że to CZŁOWIEK przyczynił się do tak dużych i szybkich zmian klimatu.
Dlatego bohaterką dzisiejszego posta, będzie lalkowa
ekolożka – Venus McFlytrap.
Lalka narodziła się latem 2012, a więc można ją
nazwać jedną ze starszych przedstawicielek komiksowej linii fantasy pod szyldem
„Monster High”. Jest też jedną z najbardziej charakterystycznych wizualnie
postaci serii.
Pierwsza lalka Venus, zasiadła na sklepowych półkach w lipcu
2012 r. Pochodziła z linii „Between Classes”. Jej barwny, punkowy styl jest
bardzo bliski mojemu sercu…
Oprócz wspomnianej i jedynej Venus jaka wzbogaciła moją
kolekcję, łącznie wyszło 11 lalek reprezentujących różne odmiany zielonoskórej
dziewczyny. 4 z 2013 r. mnie osobiście niczym nie zachwyciły, bo przypominały
raczej słabsze wersje pierwowzoru. Za to rok kolejny, można bez wątpienia
nazwać rokiem Venus, dlatego omówię lalki szczegółowo. 2014, otwiera „Zombie
Shake”, z wyrazistymi, roślinnymi malunkami na twarzy. Byłabym szczęśliwa,
gdyby kiedyś ta lalka zabłądziła do mojej kolekcji ;-) Kolejna jest osobliwą,
bardzo kolorowa hybrydą Clawdeen z Wenus – Clawvenus. Znowu jedna z ciekawszych
(choć nie rozumiem idei pomysłu łączenia dwóch postaci w jedno) i ta okazyjnie,
za kilka złotych, trafiła kiedyś golutka do mojego zbioru. Dalej mamy dość
przeciętną „Coffin Bean” i oryginalną z krótszymi włosami oraz ciekawą
garderobą: „I Heart Fashion” (nie widziałam jej w Polsce). Ostatnia Venus z
2014 r. „Gloom and Bloom”, olśniewa zwłaszcza dodatkami: klamrą we włosach z
zieloną muchołówką, oraz zielonymi pnączami z muchołówkami, przymocowanymi do
butów. To dopiero fantazja! :-D
Rok 2015 przynosi jedną, bardzo skromną w wyrazie pozycję,
zaś 2016, również jedną – tym razem lalka ma różowe włosy i asymetryczny,
gwiaździsty makijaż. Również nie widziałam jej w Polsce.
A jak wygląda w skrócie portret psychologiczny postaci
nakreślony przez speców od marketingu? Ulubionym kolorem Venus jest oczywiście
zielony ;-). A ulubiony pokarm, to jakżeby inaczej - świeża woda i słońce. Powołaniem
Venus jest działanie na rzecz środowiska naturalnego. Bywa, że w celu
przeforsowanie swoich ekologicznych poglądów, ucieka się „pyłkowej perswazji”,
która polega na kontrolowaniu umysłów i działań innych. Oj, przydałoby się
potraktować takim pozytywnym pyłkiem pana ministra środowiska...
Wysokość: ok. 27 cm.
Tworzywo: guma, plastik
Cechy szczególne: nowa bohaterka serii Monster High.
Data produkcji: 2012.
Height: approx. 27 cm.
Material: rubber, plastic
Special features: a new form of the series Monster High.
Date of manufacture: 2012.
Wszystkiego Najlepszego z okazji ... urodzin :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :D
Dziękuję serdecznie, Ewuniu :-)
UsuńWszystkiego dobrego z okazji urodzin! Zgadzam się, że Venus miała kilka genialnych projektów i świetne detale. Z twarzy za to najbardziej przypadły mi do gustu najprostsze wydania - Swim Class (wariacja z zielonym cieniem do powiek) i Coffin Bean. Mam tylko problem z jej kanekalonowymi włosami, które trudno utrzymać w porządku. Nadrabia nietuzinkową fryzurą. :)
OdpowiedzUsuńPS. Na zdjęciach sprzed roku widać, jak wegetacja miała się lepiej, niż w tym. U mnie listki z powodu chłodu są ledwo rozwinięte, a przyzwyczaiłam się, że weekend majowy to orgia zieloności.
UsuńCiekawy masz gust i wrażliwość... Ja jednak wolę te super wyraziste, niemal drapieżne stylizacje ;-)
UsuńNiepokorne lalkowe (i ludzkie ;-)) włosy zawsze można zapleść w warkoczyki. Żadne mądrzejsze rozwiązania nie napływają mi w tym momencie do mózgu ;-S
UsuńPS. A tegoroczna majowa przyroda względem faktycznej kalendarzowej wiosny i u mnie żałośnie raczkuje. Na osiedlu podziwiam koronkę prawie nagich gałęzi, otulając się ciaśniej szalem ;-S
UsuńCiepło wspominam rok ubiegły.
Wszystkiego najlepszego....zresztą wiesz czego Ci życzę z głębi serca :)
OdpowiedzUsuńVenus to jedna z moich ulubionych monsterek, mam jedną ale niestety nie wiem z której serii :/ ale chyba mnie to jakoś specjalnie nie nurtuje :)
Pokaż lalkę na najbliższym spotkaniu. Może uda się odkryć jej zaginiony rodowód...
UsuńMoc zyczen urodzinowych <3
OdpowiedzUsuńvenus jakos szczegolnie nie lubie i w calej mojej kolekcji mam ja az 2 i pol ;) Pol to ta hybryda Z Clawdeen :D
Dziękuję serdecznie za życzenia! :-D
UsuńCo do lalki, cóż... Ja lubię zielone i niepokorne byty.
Idea połączenia dwóch postaci wywodzi się z filmu "Upiorne połączenie" lub w drugim tłumaczeniu "Upiorna fuzja", ostatnio jestem na bieżąco bo oglądamy z córcią wszystkie filmy z MH ;) mało tego, zaczyna nas wciągać kolekcjonowanie tych że, na co mój mąż nie może już patrzeć :D Zdecydowanie wolę MH od współczesnych Barbie, pod każdym względem, a kiedyś zastanawiałam się, jak można robić dla dzieci tak upiorne lalki, fuj! ;)
OdpowiedzUsuńTaaaak, wiem czego wywodzi się lalka, ale nadal nie rozumiem koncepcji...
UsuńMężowi trzeba podrzucić jakąś inną pasję, by się w nią wkręcił... Inne pomysły chwilowo nie przychodzą mi do łepetyny ;-) W końcu ja żyję jak dzikie zioła. Zawsze robię to, na co mam ochotę ;-D
PS. W serii MH mało jest postaci autentycznie upiornych. To są lalki fantasy ;-)
UsuńA! no i oczywiście, Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńDziękuję gorąco.
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin. :)
OdpowiedzUsuńMonsterki to zdecydowanie nie moja bajka. Co do klimatu, to wystarczy poczytać różne dzieła historyczne, żeby stwierdzić, że w dawnych wiekach nie było przemysłu i tzw. wielkiego wpływu człowieka na przyrodę, a pogoda wyprawiała różne figle. Jeden wybuch wulkanu potrafi więcej nabroić niż dziesięć tysięcy fabryk. Co wcale nie znaczy, że mamy przestać dbać o zrównoważony rozwój i niszczyć co się da.
Twoje szczęście, Sowo, że nie wsiąkłaś w Monsterki. Rozrasta się to to prężnie i korci do kolejnych zakupów...
UsuńFakt, badania geologiczne pokazują, że klimat zmieniał się zawsze, czasem nawet gwałtownie: vide dinozaury padłe z trawą w pyskach. Ale mam wrażenie, że tym razem, człowiek wywarł bardzo duży wpływ. Te próby nuklearne i wycinka lasów pod pastwiska, czy miasta...
Kiduś! Venus niczym fotonożerca
OdpowiedzUsuńjest niewątpliwie interesującą
postacią - jednak mnie najbardziej
kuszą Jej dodatki - m.in. buty :)
Buty prawie zawsze ma fantastyczne...
UsuńA byłaś w tym roku, Ineczko na wystawie roślin owadożernych w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie? Mnie pogoda zablokowała bardziej niż brak czasu ;-S
Zaczęły zakwitać mniszki i jestem pełna nadziei na ciepełko choć w piecu nadal hula ogień:) Lalka świetna i ma taką sama fryzurę jak ja choć inny kolor włosów:)
OdpowiedzUsuńHa! Póki co - im dalej w maj, tym zimniej...
UsuńZ takiej asymetrycznej fryzury, trudno później odhodować coś regularnego. Wiem to, jako miłośniczka irokezów ;-)
Troszkę spóźnione, ale Kiduś narawdę szczere życzenia zdrówka i spełnienia wszystkich marzeń! I żebyś była szczęśliwa!
OdpowiedzUsuńCo do zielonej MH...hmmm lubię monsterki...niektóre. Mam trzy i strasznie mi się marzy jeszcze Frania z krótkimi włosami. Może kiedyś mi się uda ją przytulić :)))
Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie :-)
Dziękuję gorąco, Oleńko! :-)
UsuńTaaak - o szczęście i zdrowie najtrudniej...
Ja mam tę szarą Frankę. Nabyłam ją z drugiej ręki w stanie mocno rozklekotanym, czego nie zapowiadał opis aukcji... Było mi smutno i dłuższy czas żywiłam do niej ambiwalentne uczucia, choć twarz i fryzura - udane.
Jeszcze raz składam życzenia a kotom radzę NIE LINIEĆ !!!
OdpowiedzUsuńJest SKANDALICZNIE ZIMNO !!! :(:(
Jeszcze raz gorąco dziękuję, tym bardziej, że byłaś pierwszą Osobą (ubiegłaś nawet Babcię), która pamiętała o moich urodzinach :-)
OdpowiedzUsuńKoty jednak linieją, skoro całymi dniami leżą na gorących grzejnikach (dziś w nocy ma być -7!). Albo zwyczajnie futro im się zużyło przez sezon. W końcu, ile miesięcy można chodzić w kożuchu? ;-S