Wiele rzeczy jestem w stanie znieść, bo rozumiem, że nie każdy musi mnie lubić, czy to z przyczyn personalnych, czy ze zwykłej zawiści, czy też może po prostu - bez powodu... I nie staram się nikomu przypodobać na siłę.
Ale ta tolerancja kończy się w momencie, w którym naruszane są moje dobra osobiste.
Trzy lata temu pewna Osoba, kupiła ode mnie lalkę. Na skutek mojej pomyłki przy pakowaniu, dostała uszkodzony egzemplarz. Od razu otrzymałam negatywny komentarz i "stosowną laurkę" na profesjonalnym Forum Kolekcjonerów, którego obie byłyśmy członkiniami. Konflikt rozgorzał w jednej chwili i Administratorka musiała studzić emocje, za co jej dziękuję. Osoba, nie chciała zwrotu 16 zł; nie doszło też do wymiany lalki na inną. Rozstałyśmy się w gniewie, każda słusznie urażona.
Choć minęło od tamtej wpadki już tyle lat, ta Osoba, na swoim prywatnym forum, o charakterze bardziej otwartym niż opisane wcześniej, nadal ma mojego nicka na czarnej liście oszustów z Allegro! I tak, jestem w jednym zespole z p. Szarowinką, słynną, znaną także policji oszustką, co i rusz zmieniającą konta - z zawsze jednakowym skutkiem: stratą finansową dla kontrahenta.
Jeśli przy 1207. pozytywnych komentarzach, mam 11 negatywnych, z czego TYLKO 1 za sprzedaż, rozsądnemu czytelnikowi nasunie się oczywisty wniosek.
Dlatego przypominam, że nawet na własnym folwarku, nie wolno krzywdzić ludzi i szargać ich dobrego imienia.
Pomówienie jest przestępstwem wynikającym z treści art. 212 Kodeksu karnego. Przepis ten stanowi, że każdy kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Jeżeli sprawca dopuszcza się powyższego czynu za pomocąśrodków masowego komunikowania (np. Internet), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Odpowiedzialność w tym zakresie jest zatem dużo surowsza. Nie jest to jednak jedyna sankcja dla sprawcy pomówienia, bowiem w razie skazania sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. Pamiętajmy, że ściganie przestępstwa pomówienia, niezależnie od formy jakie ono przybierze, odbywa się z oskarżenia prywatnego. Oznacza to, że pokrzywdzony musi zgłosić fakt popełnienia czynu zabronionego właściwym organom ścigania – policji lub prokuraturze.
W związku z powyższym, oczekuję usunięcia mojego nicka z tej haniebnej listy. Nawet jeśli zdarza mi się nie dotrzymywać terminów (czynnik rzadko zależny od mojego widzimisię), nigdy nikogo nie oszukałam i nie naraziłam na straty materialne.
A Kontrahentka, która coś ode mnie ostatnio kupiła, niech najpierw dokona wpłaty, zanim zacznie narzekać, że nie otrzymała towaru...
Cóż, chciałam sobie zrobić wolne na kilka tygodni, może miesięcy. Wkurzające, że nie sympatyczny temat, ale wątek śmierdzącego kalibru, zmusił mnie bym zasiadła przed moim rupieciem.
W końcu zbieranie lalek to nie tylko brokat i koronki, ale też drapieżne hobby ;-) Fajna wizytówka dla całego grona Kolekcjonerów, nie ma co... Samo życie.
I'm sorry to read this. I sell dolls too sometimes, we probably all do as collectors, and I find it stressful, some people are very demanding. The "feedback" is so easily mis-used, and sometimes not true or justified. I sincerely hope everything turns out well for you!
OdpowiedzUsuńWhile I understand your comment dissatisfied with the transaction counterparty, with so much public advertising for collectors forum that someone is a cheater - it's harmful effects, slander and violation of the law.
UsuńLudzie często nie zdają sobie w ogóle sprawy, że znieważając w internecie nie pozostają bezkarni.. i niestety zdarza się to nagminnie..
OdpowiedzUsuńPrzykro słyszeć, że taka sytuacja Cię spotkała.. życzę aby wszystko poszło po Twojej myśli, a przede wszystkim, aby obraźliwy wpis jak najszybciej zniknął z forum!
Ja też mam nadzieję, że zniknie...
UsuńKelly Shelly wpis nie jest obraźliwy to po pierwsze, po drugie Simran na forum figuruje w wątku od bardzo długiego czasu i aż dziw bierze że swój post publikuje teraz.
UsuńPo trzecie tajemnicą poliszynela jest to, że Simran ma problem z dostarczniem przesyłek na czas- i o tym też było pisane szeroko- niestety na skutek problemów z forum część wpisów zginęła. Sama jestem przykładem osoby która na przesyłkę czekała długo, musiałam się upominać o przedmiot i pewien niesmak pozostał. Nie musiałam korzystać z forum żeby więcej u Simran nie kupować dla spokojności własnej. Z resztą ilość gwiazdek przy "czasie wysyłki" wystarczjąco świadczy że coś jest nie tak. Wymieniona "Kontrahentka" zapytała jedynie o co chodziło- dostała odpowiedź że o długą wysyłkę, Dla kogoś czekanie na paczkę też może być problemem, może taka osoba czuć się oszukana- bo swojej powinności dopełniła, pieniądze przelała a przedmiotu nie ma. Dlatego zaproponowałam rozdzielene na dwie grupy - oszustów którzy kradną i osoby z którymi są problemy różnej materii w tym czas wysyłki a do tych drugich Simran niestety się zalicza.
Droga Manhamano. Dotknęło Cię sformułowanie Kelly Shelly o „obraźliwości” wpisu (ona ma prawo tak to odbierać), a nie dotknął fakt, że ktoś, kto jak ujęłaś ma „problemy różnej maści w tym także z wysyłką” figuruje w jednym rzędzie z notowanymi oszustami.
UsuńTo jesteś w końcu obiektywna, czy nie?
Wobec tego, rozdzielcie: „problematycznych”, od „kryminalnych”.
Osoba, która nazbyt długo czeka na przesyłkę, może czuć się poszkodowana – ok. - ale ktoś pod kim od kilku lat podsyca się nienawiść, łącząc jego nicka z nickami osób łamiących prawo, ma siedzieć cicho, tak? Bo jak reaguje, to jest to strasznie dziwne, prawda?
No, więc siedziałam cicho tyle lat, choć dobrze wiem, że nie ja jedna jestem niezdyscyplinowana, a mimo tego tych innych, niesłownych osób, nie ma na Waszych „czarnych listach”.
Znudziło mi się tolerowanie rozniecania wciąż tego samego ognia. Zrobię 10 rzeczy w terminie i z jedną nawalę, ale dla osób, które mnie zwyczajnie nie lubią, będzie to zawsze pretekst, do szargania mojego dobrego imienia.
Zanim zaczniecie bez opamiętania rzucać kamieniami, popatrzcie najpierw na siebie.
Nie chodzi o samą obraźliwość a wyrwanie z kontekstu. Nie wnikam z kim miałaś zatarg i jakiej materii, ale z tego co pamiętam nie tylko jedna osoba miała jakieś "ale", ponieważ miałam styczność napisałam uczciwie co mi się nie podobało, Major M. sprawdzając allegrowiczów zapytała grzecznie o co chodziło- odpowiedź otrzymała, w sumie tylko ode mnie że chodziło o czas- koniec tematu. Niestety czytając post można odnieść wrażenie, że jeteś ofiarą szykan, omawiania i nie wiadomo czego jeszcze,a to nie jest prawdą.
UsuńJakoś nie zauważyłam "podsycania nienawiści" jak to ujęłaś ani "rzucania kamieniami". Od umieszczenia allegrowego nicku w pierwszym poście minęło bardzo dużo czasu, oprócz Major nikt się ani nie zainteresował, ani nic nie pisał. Dopiero po opublikowaniu linka z blogowym postem zaczęła się dyskusja i przypomnienie o co chodziło. Niestety w handlu już tak jest że na opinię pracuje się stale, a jeżeli zawalanie się powtarza trzeba się liczyć z konsekwencjami takie życie. To że się kogoś lubi czy nie niewiele ma tu do rzeczy.
Każdy ma oczywiście prawo do swoich opinii, jeden oceni moją "działalność" na Allegro na 5, drugi na 1, ale umieszczenie mnie na tyle lat w gronie kryminalistów, jest pomówieniem, czuję się tym szykanowana i oczekuję usunięcia mojego nicka z tej listy.
UsuńDobrze, że przypomniano, o co chodziło. Czy nawalam, czy nie - ktoś kto ma do mnie "ale" umieścił mnie tam w trybie dożywotnim, a to jest krzywda. Cierpi na tym nie mój pseudo - utarg, bo nigdy nie żyłam z Allegro, ale poczucie sprawiedliwości.
PS. Ja na miejscu Major w ogóle uciekłabym z krzykiem, gdybym zobaczyła, że dokonałam zakupu od osoby z takiej listy... więc do głowy mi nie przyszło mieć do niej jakichkolwiek pretensji.
UsuńTemat trudny i bolesny. Długotrwałe skupianie się na doznanych krzywdach to objaw (delikatnie mówiąc) pewnej niedojrzałości emocjonalnej. A jeśli krzywda ma znamiona mocno wyimaginowanej, to takiej osobie przydałaby się wizyta w gabinecie lekarskim. Niestety, Twój stanowczy sprzeciw może być wodą na młyn jej obsesji. Jak mówi sycylijskie przysłowie: "Czas poświęcony zemście jest czasem spędzonym w piekle"
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNormalnie olewam takie sprawy i identycznie było na tamtym forum. Wątek ucięto administracyjnie i choć mój nick widniał na ichniejszej czarnej liście, miałam to gdzieś. Do momentu, aż zjawiła się nowa forumowiczka, z którą sympatycznie korespondowałam i która rzetelnie zapoznawała się z treściami od deski, do deski. I tak dotarła do działu, w którym widniałam jako ktoś o wątpliwej reputacji. Wtedy wystąpiłam do jednej z Administratorek o usunięcie moich danych z tej zakładki.
UsuńTu sytuacja podobna. Skoro widnieję w takim miejscu, po tylu latach od nieudanej transakcji i jeszcze w tak „znamienitym” gronie - wciąż występuję jako element podejrzany. I nie dziwię się, że osoba, która ostatnio kupiła ode mnie lalkowy drobiazg, zadała oficjalne pytanie na forum, czy w ogóle otrzyma tę przesyłkę.
Człowiek musi bronić swojego dobrego imienia, jeśli nie chce zostać workiem treningowym dla innych sfrustrowanych…
Jeżeli to ja jestem wspomnianą przez ciebie kontrahentką, to śpieszę z zapewnieniami, że wpłaciłam przez Allegro sumę za główki- data-2014-11-18 17:33:02. Jeżeli masz wątpliwości, to chętnie prześlę potwierdzenie z banku, screen a Allegro- co będziesz wolała. Ponieważ na koncie Allegro było kilka negatywnych opinii, sprawdziłam na forum co piszą o tym nicku, dowiedziałam się, ze chodzi o późne wysyłanie paczki. Wydaje mi się, że to żaden dyshonor, wyraźnie napisałam, że jeżeli o to chodzi, to dla mnie to nie problem. Niepokoi mnie to, że piszesz, że nie dostałaś pieniędzy, proszę o kontakt w tej sprawie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń????
UsuńNie potwierdziłaś, że przeczytałaś moje wiadomości ;-(
Nadal nie otrzymałam też od Ciebie wpłaty...
Co mam o tym myśleć?
NADAL NIE OTRZYMAŁAM OD CIEBIE WPŁATY. NIE ODPOWIADASZ NA MOJE MAILE. WYSTĄPIŁAM DO ALLEGRO O ZWROT PROWIZJI.
UsuńJAK MYŚLISZ - JAKI KOMENTARZ POWINNAM CI WYSTAWIĆ?
Kida? nie podejrzewałabym obecności Terminatora u Cię...
OdpowiedzUsuńjest niesamowity - odjazd na maksa, gapię się i gapię...
No, niestety nie mój słodziak...
Usuń;-c
aaa - ja też aktualnie czekam na opłaconą już niunię - na razie jeszcze
OdpowiedzUsuńtylko czekam - choć mogłabym już pozbawiać się owłosienia w akcie
desperacji - gdyż w czwartek przybyła inna tonnerka później zamawiana
niż ta, której wypatruję (a co gorsza - jestem tylko pośrednikiem, nie zaś
docelowym właścicielem)
Też czekam od września na komplet maluszków od stałej Sprzedającej, która tym razem nawaliła, bo nawet na maile nie odpisuje, a konsekwentnie wystawia towar. Wciąż mam takie przygody. Czy powinnam zrewanżować się analogiczną "czarną listą" na tym blogu? Być może, ale po co? Na szczęście nie mam mściwej natury. Zostawiam to osobom, którym brak innych umiejętności.
OdpowiedzUsuńha - koniec mej mordęgi i niepewnej doli - Esme dotarła
Usuńi już wiem, że Kasieńka będzie z nią szczęśliwa, ale i
ja pokuszę się na inny egzemplarz, bo pięknościowa....
A mnie Sprzedająca nadal koncertowo olewa. Ani paczki, ani zwrotu pieniędzy.
OdpowiedzUsuńCÓŻ...
OdpowiedzUsuńA U MNIE PO STAREMU: CZEKAM NA 2 WPŁATY TRZECI TYDZIEŃ I NA PACZKĘ TRZECI MIESIĄC.
Ale to przecież ja jestem tutaj czarną owcą, no nie?
;-)))
Kida, dowiedziałam się od kogoś na forum, ze dalej są jakieś problemy. Otóż w dniu napisania przez Ciebie tego posta dostałam od ALlegro zwrot pieniędzy- za główki i za wysyłkę. Usiłowałam to wytłumaczyć, ale post nie pojawił się u Ciebie na blogu, być może błąd w połączeniu, nie wiem.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem o jakiej wpłacie, której nie uiściłam teraz piszesz? Pieniądze wpłaciłam, dostałam zwrot, więc jak rozumiem nie chcesz prowadzić ze mną transakcji, bo uraziłam Cię moim pytaniem na forum. Masz do tego prawo, ale wolałabym, żebyś nie pisałam na blogu, że nie płacę, bo to akurat nie jest prawda. Druga sprawa- jeżeli pisałaś do mnie maile, to niestety trafiały na skrzynkę, której nie sprawdzałam od czasu ostatnich zakupów- czyli od momentu w którym odstałam zwrot. To moja wina, ale w komentarzu który zostawiłam Ci na blogu jest link do mnie, możesz napisać tam- niestety nie sprawdzam twoich dawnych wpisów, i gdyby nie życzliwy człowiek żyłabym w nieświadomości, że coś jest nie tak.
Czyli jak rozumiem ten zwrot nie oznaczał z twojej strony rezygnacji ze sprzedaży, tak? Jeżeli odpiszesz szybko, to jeszcze dzisiaj prześlę pieniądze. Prosiłabym o wykasowanie wpisu z moim imieniem (nie nickiem, ale imieniem), bo to jednak dane osobiste.
Hej. Zacznę od tego, że wieczorem okroję wpis tak, by wykasować Twoje dane.
OdpowiedzUsuńAle jak widzisz czyniłam wiele prób, by porozumieć się z Tobą. Wyjaśniłam DLACZEGO zwróciłam wpłatę dokonaną przez payu (w każdej aukcji piszę, że te wpłaty do mnie nie dochodzą!!! - gdybyś tylko przeczytała opis...)
Gdybyś także zajrzała do skrzynki, albo chociaż kilka godzin później na tego bloga, aby przeczytać moją odpowiedź, zobaczyłabyś, że czekam cierpliwie na wpłatę. Niestety, ponieważ nie było z Tobą kontaktu, musiałam w końcu zwrócić się do Allegro o pomoc.
Nadal więc oczekuję na wpłatę, jeżeli nie zrezygnowałaś z transakcji...
Dostałam od Allegro informację, że proponujesz zrezygnowanie z zakupu (transport, reklamacja itp.), data z wczoraj. Naprawdę zależy mi, żeby załatwić sprawę polubownie- jeżeli wolisz żebym zrezygnowała, wypełnię allegrowy mail. Jeżeli wolisz żebym zapłaciła- zapłacę bez problemu tak jak pisałam, dzisiaj wieczorem. Jak jest Ci wygodniej i dogodniej.
OdpowiedzUsuńNie jestem biegła w sprawach Allegro, dlatego dostając zwrot założyłam, że sprawa jest zakończona, ewentualne pieniądze wpłacę na numer podany przez mail. Czekam wobec tego na Twoją decyzję i się dostosuję.
Przepraszam, nie tłumaczmy się sobie już więcej. Napisałam w mailu sprzed paru godzin, że "nadal oczekuję na wpłatę".
OdpowiedzUsuńWpłać wreszcie i przestań gadać ;-) bo tak, to do nowego roku nie skończymy tej sprawy.
Wszystko jest. Gorąco dziękuję. Jutro wyślę.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuń