Zdecydowanie tonę w lalkach...
Pomyślałam, że nawet tych wyjątkowych, niegdyś wymarzonych... mogę mieć ciut mniej.
Może inny dom lepiej im posłuży...
Clawdeen, której nigdy nie było w Polsce. Wiecznie mieszka u mnie w pudełku na końcu witryny...
55 zł. SPRZEDANA :-)
Syrena, które może stać na własnym ogonie ;-). Mold starszej Summer, jak nowa.
15 zł.
My Scene z 2003r. w oryginalnym ubranku, bez luzów i pogryzień; zawiasy mocne, jedynie 2 pasemka włosów leciutko podfarbowane: 15 zł.
Ruda Scenka w stanie jak widać: 5 zł.
Nowa Fashionistas: 10 zł.
tą, którą bym kupiła -
OdpowiedzUsuńi tak nie sprzedasz :)
Pewnie Adelka ;-)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńGdybyś kiedyś chciała sprzedać jakąś Dynamitkę-pamiętaj o mnie :-)
OdpowiedzUsuńOj, co jak co, ale Dynamitek nie mam tak dużo jak Monsterek i ta, która mi szczerze zbywała, dawno już mieszka u Kasi - Zbieraczki ;-)
UsuńMi niestety żadna nie wpadła w gust ale mam nadzieję ze szybko znajdą nowe domy.
OdpowiedzUsuńOby, bo Clawdeen z pudełkiem zajmuje dużo miejsca, a wyjmować trochę szkoda, skoro siedzi już tyle lat w tej postaci. Może komuś na problematycznym Allegro spodoba się ten konkretny egzemplarz zapudełkowany.
OdpowiedzUsuńPodobny problem mam z syrenką. Zasadniczo zbieram syreny, ale ta zajmuje dużo miejsca i też jest wciśnięta na szarym końcu.
Proszę o rudą Scenkę :)
OdpowiedzUsuńZaklepuję dla Cię!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :*
UsuńOjej tak patrzac na te moje zbiory to tez musze zrobic czystke ;)
OdpowiedzUsuńPrawda w moim przypadku jest smutna - ja powinnam zrobić PRAWDZIWĄ czystkę. Tylko jak się na to zdobyć??
OdpowiedzUsuńEhhh cos wiem na ten temat :P W sumie to powinnam sie pozbyc wiekszosci bo nie mam miejsca na wielka kolekcje ale serce mnie boli jak sobie pomysle o ich sprzedazy.
UsuńJa niby miejsce mam, ale wciąż sobie zadaję pytanie: po co mi kilkadziesiąt Christie, po co 100 Superstarów??? I od czasu do czasu, wstaję rano z postanowieniem: REDUKCJA! Oczywiście, zazwyczaj na rzecz innych lalek... Ale gdy je wyciągam, porównuję detale malunku, koloryt, przypominam sobie szczegóły zdobycia, upajam się posiadaniem kolejnych roczników - moje zakusy miękną, topnieją, rozpływają się... NIC na SIŁĘ!!! ;-)
OdpowiedzUsuń