poniedziałek, 1 września 2014
GŁOSOWANIE zmierza do końca!!!! Obudźcie się!!!!!
Jeszcze tylko 3 doby z hakiem i wszystko będzie jasne: czyj zwierz i jakie zakazane miejsce wygrywają w moim konkursie ;-)
Póki co klasyfikacja wygląda następująco:
1. IHime i jej szczurek nazwany przez kogoś zapewne pieszczotliwie "myszą" ;-) Ciekawe, czy poczuł się zdegradowany do rangi szeregowca w rodzinie gryzoni? ;-)
2. Rudy Królik i Kot Duch.
3. Remisowo: Aniarozella z psiną walczącą o równouprawnienie na kanapie i GabrielaM. z kociną, która naśladuje szczuro-mysz. Popatrzcie, porównajcie...
4. oraz Osoby i Zwierzaki nadal bez głosów :-(
Jak powiedziałam - 3 doby z okładem. Od Was tylko zależy, czy ten wynik ulegnie zmianie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ło matko ten kocio jest cudowny ! Twój jest ten słodki puchaty szkrab ? ;-)
OdpowiedzUsuńMałpa ma na imię Hołota i leci jej już 4 rok. Do oddania w dobre ręce, choć zapewniam, że w „dobre” tylko z sentymentu(bo zasługuje na budę i łańcuch; zresztą lubi psy) - kupiłam gadzinę za skrupulatnie odkładane na kupkę zwroty podatkowe (miał być obiektyw), ale życie napisało inny scenariusz (ulubione zajęcie życia ;-) i musiałam szybciutko wymyślić Mamie jakiś fajny motyw do walki z chorobą. Mama w nicości, a kot na ziemi(wolałabym odwrotny układ) Z lubością niszczy rośliny, nie żre, jak to koty zwykły robić, ale odgryza całe pędy dla iście fryzjerskiej przyjemności cięcia. Lubi też kable i meble, ze szczególnym uwzględnieniem antyków, choć twarde jak cholera. Zeżarła też kawałek gipsowej figurki (byłam świadkiem). Kotka nie reaguje na wołanie; robi, co chce; pcha się na kolana z równym uporem tak do hydraulika, jak informatyka, gości, i mnie samej – jeżeli oczywiście ona ma chęć.
UsuńO rety, to niezła z niej łobuzica! Jestem pod wrażeniem zjedzenia figurki...Taką to pewnie non stop można przyłapać w ,,miejscu niedozwolonym'' ;) ale uroku nie można jej odmówić, wygląda jak taka słodka puchata kulka. A jaka to rasa? i czy mi się wydaję czy ona jest jakąś miniaturką ? :)
UsuńPers w zaniku ;-). Pewnie ostatni z miotu.
UsuńO jaki cudny:)
OdpowiedzUsuńI milutki jak sam diabeł, co? ;-) Może chcesz? Oddam z wyprawką, byle już nie patrzeć na tego potwora.
OdpowiedzUsuń... mam już trzy, ale gdyby był jeden to mimo odległości przygarnęłabym tą Twoją
OdpowiedzUsuńHołotę :D no...no... Kocurek to zesraniec, wszystkiego się boi więc zawsze
schodzi z drogi, stara biała kotka mamuśka parcha na wszystko i wszystkich,
a młoda rządzi ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
A co, za dużo masz roślinek i antyków? ;-)
OdpowiedzUsuńAntyków to ja w ogóle nie mam :D i całe szczęście :D
Usuńa co do roślinek ... hm :) jestem florystką a posiadam w domu tylko -d w a- storczyki, no nie liczę balkonu i kotów wystarczająco :)
No, widzisz, jakie sprzyjające warunki... Tanich sosnowych regałów na książki a la Ikea, które sama bejcuję, lakieruję i skręcam, kocica nie tyka ;-)
UsuńJa mam 45 doniczek z zawartością, nie licząc loggi, ale to nie powód, by niszczyć zieleń! ;-)
OdpowiedzUsuń